Paweł Piskorski: PO przestała być tarczą przed powrotem PiS do władzy
PO nie odzyska tak wysokiego poparcia, które dało jej wygraną w 2007 r. i 2011 r. - uważa Paweł Piskorski, który dołączył do Europy Plus. Uważa też, że Platforma przestała już być tarczą przed powrotem PiS do władzy - mówił na antenie TVN24.
09.06.2013 | aktual.: 09.06.2013 05:52
Ci ludzie (byli wyborcy PO - red.), bez alternatywy, nie pójdą do wyborów. Co może się więc stać? Jeśli nie byłoby alternatywy centrolewicowej, PiS mogłoby wygrać kilka, kilkanaście punktów procentowych i miałby więcej mandatów razem z PSL, niż PO z SLD - ocenił polityk Stronnictwa Demokratycznego.
Piskorski uważa, że dwa lata, które pozostały do wyborów parlamentarnych przyniosą przesilenie polityczne. - Donald Tusk wyobraża sobie, że jeszcze te dwa lata uda się jakoś przeczekać, wziąć Millera do koalicji i że się nic nie zmieni - mówił na antenie TVN24. - Uważam, że on się przeliczy w tej sprawie.
Ze słowami Piskorskiego zgodził się Adam Bielan, były członek PiS, a obecnie niezależny europoseł. Jego zdaniem skoro PiS prowadzi we wszystkich sondażach, to nie wiadomo co takiego musiałoby się teraz stać, aby ta tendencja się odwróciła i żeby Platforma zaczęła odzyskiwać popularność.
Bielan uważa, że premier jest coraz bardziej zużyty, a w Platformie brak widoków na zmiany personalne, co może zaważyć o przyszłości tej partii.