Paweł Kukiz: sejm w Polsce jest nielegalny
- Chyba zostałem ostatnim platformiarzem, bo ja domagam się państwa dla obywateli, a ci „moi koledzy” zawłaszczyli państwo i jest im z tym dobrze – mówił Paweł Kukiz w TVP1. Muzyk stwierdził też, że sejm w Polsce jest nielegalny, ponieważ narusza dwie konstytucyjne zasady: bezpośredniości oraz biernego prawa wyborczego.
- (Sejm) działa z dwoma zasadniczymi naruszeniami konstytucji. Pierwsze to zasada bezpośredniości. To prawa obywatela do decydowania o składzie organu w sposób bezpośredni, a nie jak obecnie za pośrednictwem wodza partyjnego, który wystawia swoich kandydatów i tylko spośród nich możemy wybierać – wyjaśniał Kukiz. – Drugie naruszenie to bierne prawo wyborcze, uniemożliwiające start tym, którzy nie chcą złożyć hołdu wiernopoddańczego któremuś z wodzów wielkich partii, które przekroczyły próg 5 proc.– dodał.
Kukiz zwrócił uwagę również na rzeszę urzędników. Uważa, że „powołano nie po to, aby wykonywać dyrektywy unijne, ale aby zwiększyć sobie elektorat”. – W stanie wojennym w Komendzie Głównej Milicji Obywatelskiej pracowało 500 urzędników. W czasach Tuska jest ich 4800. Do czego oni są potrzebni? Do obsługi dyrektyw unijnych? – pytał z ironią.
Kukiz podkreślał, że dla niego najważniejsze jest przywrócenie podstawowych praw obywatelskich, czyli możliwość wypowiadania się w referendach, które będą wiążące dla władz. – Teraz możemy przynieść 8 mln podpisów zebranych w referendum w sprawie emerytury 67, a i tak Niesiołowski z Hofmanem decydują o tym, czy naród ma rację – stwierdził.