Paweł Graś: premier podsumuje teorie dot. katastrofy smoleńskiej
Premier Donald Tusk dokona podsumowania teorii, które pojawiły się wokół katastrofy smoleńskiej i przypomni dokonania komisji Jerzego Millera, która badała przyczyny tej katastrofy - zapowiedział we wtorek rzecznik rządu Paweł Graś. - Podła i skandaliczna insynuacja - tak rzecznik rządu skomentował zdjęcie, które znalazło się na ostatniej okładce tygodnika „W sieci”.
29.10.2013 | aktual.: 29.10.2013 15:10
- Myślę, że premier dokona podsumowania tych wszystkich spiskowych teorii, które się pojawiły wokół katastrofy. Przypomni również dokonania komisji (Millera), która na temat przyczyn katastrofy wypowiedziała się jednoznacznie - powiedział Graś w TVP1. Dodał, że "te przyczyny nie zostały przez nikogo jak dotąd podważone".
Rzecznik rządu stwierdził też, że to jest dobry moment, by - jak mówił - po "kompromitacji pseudoekspertów zespołu Macierewicza" przypomnieć "na czym stoimy i obnażyć kłamstwo smoleńskie, które z tamtej strony się pojawia".
Na pytanie, czy premierowi będą towarzyszyć przedstawiciele prokuratury, Graś odpowiedział, że "prokuratura pracuje swoim trybem".
"Zaczęła reagować na brednie, które się pojawiają" - stwierdził Graś. Dodał, że "polityka komunikacyjna ze strony prokuratury też jest teraz dużo lepsza, niż jeszcze jakiś czas temu".\
Rzecznik rządu skomentował też zdjęcie, które znalazło się na ostatniej okładce tygodnika „W sieci”. Widać na nim, jak premier Donald Tusk po katastrofie spotyka się z premierem Putinem. Polski premier ściska pięści w geście, który można interpretować jako wyraz euforii.
– Ja takiej sytuacji nie pamiętam. Pamiętam tamte emocje, przerażenie, smutek i żal, ale nie przypominam sobie ani takiego wyrazu twarzy premiera Tuska i premiera Putina, ani takich gestów. Oczekuję, że poznamy autora tego zdjęcia oraz oryginał, żeby móc stwierdzić czy jest prawdziwe – mówił w TVP1 Paweł Graś.
– To są brednie. Nie bardzo wiem jak komentować to zdjęcie czy ten fotomontaż. To jest insynuacja, że premier polskiego rządu cieszył się, iż zginęło 96 Polaków w tym jego przyjaciele. Ta insynuacja jest podła i skandaliczna – uważa rzecznik rządu. Decyzji w sprawie ewentualnego pozwu nie ma. – Nie wiem, czy to jest materiał na pozew, czy długotrwały proces sądowy. Jedno co wiem, że jest to obrzydliwe, niepotrzebne i podłe – wyjaśnił Paweł Graś w TVP1.
Zaapelował do redaktora naczelnego tygodnika, aby ujawnił, kto jest autorem zdjęcia i pokazał oryginał, aby eksperci mogli, zbadać, czy jest prawdziwy. - Dotarłem do zdjęcia fotografa PAP wykonanego w tym samym momencie. Widać na nim zupełnie inne emocje i wyraz. Eksperci powinni sprawdzić, czy zdjęcie "wSieci" jest prawdziwe - mówił rzecznik rządu.
"wSieci" nie zamierza spełnić prośby rzecznika rządu. Wyraźnie powiedział to podczas poniedziałkowego czatu na Facebooku redaktor naczelny tygodnika Jacek Karnowski. "Proszę nie oczekiwać, że kiedykolwiek ujawnimy takie szczegóły. Proszę pamiętać, że ujawnianie tajemnic Smoleńska to nie jest bezpieczne zajęcie. Nie udzielimy odpowiedzi na to pytanie. Ani teraz, ani w przyszłości" - pisał.
Karnowski "zapewniał, że zdjęcie nie wypłynęło ani z ośrodków rosyjskich, ani rządowych w Warszawie". "Gdybyśmy mieli jakiekolwiek wątpliwości, nie zdecydowalibyśmy się na publikacje. A dlaczego teraz? Bo teraz udało nam się do niego dotrzeć" - dodawał.