"Patrzymy na nasze wojsko przez różowe okulary". Historyk nie ma złudzeń
Putin nie ma w sobie nic z Hitlera, a Polska jest lepiej przygotowana do wojny niż w 1939 roku. Wciąż nie mamy w sobie jednak poczucia wspólnoty tak potrzebnego w tym momencie historii, w którym znalazł się nasz kraj. O tym, czy Polska odrobiła lekcję ze swojej historii mówi w premierowej rozmowie na kanale Wirtualnej Polski Żeby Wiedzieć historyk wojskowości i dziennikarz wojskowy Norbert Bączyk.
- Dzisiaj jesteśmy lepiej przygotowani do wojny niż w roku 1939, co nie oznacza, że jesteśmy dobrze przygotowani - mówi dziennikarz wojskowy i historyk wojskowości Norbert Bączyk.
Ekspert przyznaje, że odrobiliśmy lekcję z historii, choć dziś sytuacja geopolityczna i strategiczna Polski oraz naszych potencjalnych przeciwników jest zupełnie inna niż w roku 1939. Wówczas byliśmy izolowani i znajdowaliśmy się między dwoma totalitaryzmami, które chciały nas unicestwić.
Najgorszy scenariusz właśnie się zaczął! Norbert Bączyk | ŻEBY WIEDZIEĆ #5
Mieliśmy jednak duże wojsko, bo pod bronią było ponad milion żołnierzy. Jednak jak udowadnia gość Pawła Pawłowskiego - wielkość armii wcale nie świadczy o jej sile.
Na pytanie, czy dziś patrzymy na wojsko przez różowe okulary, odpowiada: - Oczywiście. I trudno byłoby, byśmy patrzyli inaczej […]. Obraz wojska, jaki buduje się na zewnątrz, musi być inny niż prawdziwy. Bo w ten sposób budujemy morale, a nie podkładamy się naszym przeciwnikom - mówi.
Czy Zachód nas zdradził?
Norbert Bączyk w rozmowie na kanale Żeby Wiedzieć rozprawia się z pokutującym w polskim myśleniu historycznym mitem, że w 1939 roku zdradzili nas zachodni sojusznicy.
- Polska zasadniczo miała jeden sojusz z Francją. To zupełnie inny układ. Dziś jesteśmy członkiem NATO. W okresie międzywojennym nie mieliśmy sojuszy z największymi państwami świata. Nie było sojuszu z USA i z ówczesną Wielką Brytanią, która sojusz zawarła z nami dopiero w 1939 roku, mając pełną świadomość, że celem wojny będzie pokonanie Hitlera w długotrwałym konflikcie światowym - wyjaśnia historyk wojskowości.
Putin nie jest jak Hitler
Skoro historia lubi się powtarzać, to czy dziś mamy do czynienia z rosyjskim dyktatorem, którego można porównać do jednego z największych zbrodniarzy w historii ludzkości? Norbert Bączyk stwierdził, że Putin i Hitler to dwie odmienne osobowości.
- Putin nie ma w sobie nic z Hitlera. Na szczęście. Hitler był politykiem nieobliczalnym i wychowany był w kulturze przełomu XIX i XX wieku, gdzie siła i rozwiązywanie konfliktów przy jej użyciu, były w hierarchii społecznej o wiele wyżej niż dzisiaj - wyjaśnia Bączyk i zaznacza, że sytuacja obu dyktatorów jest zupełnie inna, co determinuje inne działania.
Polską rządzą historycy
Spora część rozmowy na kanale Żeby Wiedzieć dotyczyła obecnej sytuacji naszego kraju, którym - jeśli przyjrzeć się wykształceniu polityków - w dużej mierze rządzą historycy.
- Brakuje mi właściwego wnioskowania. Skoro nasi decydenci kończą historię, to powinni szerzej wyciągać wnioski z tej historii - mówił Norbert Bączyk.
Ekspert skoncentrował się też na problemie z nauczaniem historii w Polsce. Jak zauważa: nie uczymy procesów i wyciągania z nich wniosków, ale głównie dat, z których nie płynie żadna nauka na przyszłość.
Cała rozmowa o tym, jak przeszłość wpływa na przyszłość i jak przenika się z teraźniejszością, jest już na kanale Żeby Wiedzieć.