Patryk Jaki: to, co się dzieje w polskich sądach, woła o pomstę do nieba
- Dlaczego w każdym projekcie dotyczącym wymiaru sprawiedliwości spotykacie się z krytyką każdego z możliwych gremiów prawniczych: KRS, I Prezesa SN, rad wydziałów kolejnych polskich uniwersytetów, do tego dochodzą wszystkie instytucje zagraniczne - od KE po administrację amerykańską? - pytał w programie #dziejesienazywo wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego Sławomir Sierakowski.
04.02.2016 | aktual.: 04.02.2016 14:19
Sierakowski podkreślił, że cała prasa zagraniczna "od lewa do prawa" mówi o końcu demokracji liberalnej w Polsce i że nie ma żadnego gremium prawniczego, które by popierało zmiany, także jeśli chodzi o ostatnią zmianę dotyczącą prokuratury.
- Odpowiedź jest skomplikowana i wymagałaby, żeby ten program był dwa razy dłuższy, by przedstawić, skąd to się bierze w mojej ocenie. A to są problemy, które wyrastają jeszcze z PRL - powiedział Jaki.
- To są wszystko instytucje PRL-owskie, które wymieniłem? - pytał Sierakowski.
- Nie, ale w większości z nich niestety nie było przecięcia, była "gruba kreska". W większości uczelni te "kierownictwa" to są osoby, które przyznawały się do tego, że są w tzw. elicie liberalnej i często wyrastają z korzeni PRL-wskich - mówił Jaki.
- Mówi pan, że całe rady wydziałów, senatów, także UW to są wszystko postkomunistyczne środowiska? - dopytywał Sierakowski.
- Nie mówię, że bezpośrednio, ale zawsze przypisywali się do tej drugiej grupy - podkreślił Jaki.
Wyjaśnił, że po Okrągłym Stole powstały dwie grupy, w tym uprzywilejowana. - Po '89 roku władzą był pieniądz. Osoby, które miały władzę w czasach PRL, w III RP zostawały szefami banków, mediów, robiły kariery naukowe. W sądownictwie nie było żadnej weryfikacji - zaznaczył.
- Prof. Strzembosz mówił, że środowisko samo się oczyści, a się nie oczyściło. Najlepszym tego dowodem są oceny, które Polacy wystawiają wymiarowi sprawiedliwości - jedne z najniższych w całej UE, na poziomie Bułgarii i Rumunii - mówił Jaki.
Oświadczył, że codziennie dostaje skargi na polski wymiar sprawiedliwości. - Jak ja widzę, co się dzieje w polskich sądach, to woła o pomstę do nieba. To jest skomplikowany problem, który sięga do historii Polski - dodał.