Patryk Jaki mówi o "pracowitości" konkurenta. "On wszystko dostawał"

- Pewnie niewiele osób o tym wie, ale ja nie należę do PiS - podkreślił w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Patryk Jaki. Zwrócił na to uwagę, bo wytyka mu się brak logo PiS na billboardach - Będę prezydentem wyborców PO, SLD, PiS, PSL i innych ugrupowań - zapewnił.

Innym zarzutem wobec niego jest niewystarczające wykształcenie. Na to oskarżenie Jaki też odpowiedział. - Wszelkie supozycje, jakobym nie miał wykształcenia wyższego, są kłamstwem. Mam co najmniej takie samo wykształcenie jak Donald Tusk czy Bronisław Komorowski, bo jestem tak samo jak oni magistrem studiów humanistycznych, a dodatkowo kończyłem prestiżowy zagraniczny program, mam publikację naukową - zaznaczył.

Powiedział też, że dopiero od listopada będzie wykładał "Bezpieczeństwo państwa" na Uniwersytecie Opolskim. Sam poprosił uczelnię o zmianę kalendarza.

Pytany o to, w czym jest lepszy od konkurenta Rafała Trzaskowskiego, odpowiedział: - realizuję obietnice i mam duży dorobek polityczny.

Jaki zawieszony w funkcji ministra

W wywiadzie dla innego tygodnika "Do Rzeczy" w mocniejszych słowach odniósł się do przeciwnika w wyborach na prezydenta Warszawy. Zdaniem Jakiego Trzaskowski unika otwartych spotkań, bo boi się wpadek. To nie wszystko.

Jaki zwrócił uwagę, że Trzaskowski pochodzi z arystokratycznej rodziny. Miał dostawać stypendia zagraniczne i jedynka na listach. - Trzaskowski zawsze wszystko miał, dostawał. A ludzie do wszystkiego musieli dojść ciężką pracą. (...) Trzaskowski jest wyjątkowo ospały - podkreślił kandydat Zjednoczonej Prawicy.

Przyznał też, że zawiesił się w funkcji ministra. - Jestem na urlopie.

Źródło: "Rzeczpospolita"/"Do Rzeczy"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl