PolskaPatryk Jaki analizuje, czemu młodzi i z wielkich miast nie chcą głosować na PiS

Patryk Jaki analizuje, czemu młodzi i z wielkich miast nie chcą głosować na PiS

Patryk Jaki analizuje, czemu młodzi i z wielkich miast nie chcą głosować na PiS
Źródło zdjęć: © East News
Magdalena Nałęcz-Marczyk
29.07.2020 12:40, aktualizacja: 30.03.2022 13:55

"Wroga socjalizacja społeczeństwa polskiego" - to, zdaniem Patryka Jakiego, przyczyna słabych notowań PiS wśród młodych wyborców. Europoseł przedstawił obszerną analizę 7 zabiegów związanych z "rozmontowaniem starego ładu moralnego". Wymienia wśród nich "pole", na którym Prawo i Sprawiedliwość notorycznie przegrywa.

"Bardzo się cieszę z kolejnego zwycięstwa. Teraz przed nami 3 lata bez żadnych wyborów, więc jest to bardzo dobry czas na refleksję, co do tej pory się udało, a co nie i jakie w związku z tym stoją wyzwania przed państwem, rządem oraz jaką agendę programową realizować?" - napisał na Facebooku Patryk Jaki.

Europoseł w swoim wpisie postanowił skupić się zwłaszcza na niezadowalającym wyniku PiS wśród "młodzieży i wielkich miast". "Źródłem problemu jest wroga socjalizacja społeczeństwa polskiego, której rosnące wpływy są właśnie najbardziej ekspansywne w miastach. Opiera się ona na 7 fortecach - zabiegach związanych z rozmontowaniem naszego starego ładu moralnego, opartego o system aksjologiczny cywilizacji zachodniej z jej najważniejszym filarem - etyką chrześcijańską i starym kształtem państw narodowych oraz wstawieniem w jej miejsce nowej ideologii lewicowej z etyką permisywną" - uznał Jaki.

W jego ocenie "państwa narodowe w starym kształcie wypiera społeczność międzynarodowa o wyraźnych profilach ideowych, której 'wartości' są bardziej nachalne od tych kształtowanych wewnątrz kraju". "To jest najważniejszy element, z którego biorą się wszystkie pochodne w postaci decyzji wyborczych" - dodał europoseł.

Patryk Jaki ma żal do obozu Zjednoczonej Prawicy. "Dlaczego na to pozwolono?"

Patryk Jaki twierdzi, że "rynek medialny" stosuje zabieg "polegający na przypominaniu przy każdej okazji, że jeśli jesteś mądry, dobrze wykształcony, pochodzisz z miasta i czujesz się generalnie lepszy - to popierasz PO, czyli Tuska, Komorowskiego czy Trzaskowskiego". Podkreśla też, że media społecznościowe są bardziej przychylne wartościom lewicowym niż prawicowym. "Zmiany przeprowadzone przez nasz rząd, niestety, umocniły (głównie na kierunkach humanistycznych) nurty lewicowe na uczelniach" - stwierdził europoseł we wpisie.

Zdaniem Jakiego również międzynarodowe korporacje powszechnie promują w ramach swoich regulaminów i polityki wewnętrznej "ideologię LGBT czy gender". Polityk jako przykład podał spór związany ze zwolnieniem pracownika firmy Ikea.

Jaki zauważa również, że wewnątrz Zjednoczonej Prawicy nie ma jedności, jeśli chodzi o kwestie ideowe. "Wyzywają mnie i tak już nasi przeciwnicy i nie wiem, dlaczego pozwolono na to, aby również takie postawy stały się czymś normalnym w naszym obozie?" - pyta. Jego zdaniem ziobryści mogą się w tej sytuacji czuć niekomfortowo. Jaki zauważa również, że prawica "ciągle przegrywa" na polu kultury.

"Jaka więc odpowiedź na tytułowe pytanie: dokąd idziesz? Która droga najlepsza dla Polski? Mocna droga wartości. Kultura, media, etyka chrześcijańska, trzeci sektor, reformy państwa, dbałość o środowisko, patriotyzm. Jaka jest alternatywna droga? Przymilanie się do 'mainstreamu', bycie 'fajnym', dostosowanie się do trendów sekularyzacyjnych, 'bycie jak druga strona', dogadywanie się z 'układem' i koalicja z PSL-em" - konkluduje Jaki.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (507)
Zobacz także