PolskaPatent na energię z kosmosu

Patent na energię z kosmosu

Zygmunt Hołoga z Jastrzębia Zdroju twierdzi,
że ma zdolność pozyskiwania energii z kosmosu. Za "zdrowotną" wodę
trzeba u niego zapłacić 5 złotych, a za rewitalizator 300 zł -
informuje "Dziennik Zachodni".

07.12.2006 | aktual.: 07.12.2006 00:58

Wynalazca otworzył w Jastrzębiu Zdroju salon zdrowia, w którym chce udzielać porad i aplikować swoją "ożywioną" wodę z pozyskaną przez niego kosmiczną energią! Za 1,5 litrową butelkę specyfiku chce 5 zł, ale rewitalizator zamontowany w mieszkaniu, który ma nam wprowadzić do pomieszczeń "samo zdrowie", kosztuje już 300 zł. Chętnych nie brakuje...

Uzdrawiające działanie tej wody polega na przekazaniu wibracji wody żywej do wody w człowieku- tłumaczy Hołoga. Wody z Lourdes, Fatimy są wodami żywymi, posiadającymi wibracje fal elektromagnetycznych. Dlatego te wody są wodami uzdrawiającymi- dodaje.

"Wynalazca" podaje numery już uzyskanych rzekomych patentów. Tymczasem, jak się dowiedziała gazeta, wcale ich nie posiada! Julita Łoniewska, rzecznik Urzędu Patentowego nie może uwierzyć... Jeżeli ktoś powołuje się na ochronę patentową, mimo że jej jeszcze nie ma, to sprawa dla policji. Za to grozi grzywna, albo nawet areszt- tłumaczy i obiecuje, że urząd prześwietli Hołogę.

Bohater informacji "Dziennika Zachodniego" twierdzi, że kosmoenergię pozyskuje ze skał z różnych stron świata, z zęba mamuta i skamieniałego drzewa sprzed milionów lat. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)