Pasażerowie jeżdżą od tygodni po mieście na gapę
Firma Mobilis nie ma swoich kontrolerów. Pasażerowie jeżdżą od tygodni po mieście na gapę
Ze Śródmieścia do Wieliczki, albo do Nowej Huty ludzie jeżdżą bez biletu, ale tylko żółtymi autobusami Mobilisa. Dlaczego? Bo nie ma w nich kontroli i nikt nie wypisuje w nich mandatów.
12.06.2008 | aktual.: 12.06.2008 08:06
Wszystko dlatego, że do tej pory nowy przewoźnik nie ustalił z MPK i ZDiT, na jakich zasadach powinny być sprawdzane bilety w jego taborze. Nieuczciwi pasażerowie mają raj, a miasto traci pieniądze. Przewoźnicy nie mogą się dogadać. Nie wiedzą, czy kontrolerzy pracujący na zlecenie MPK mają prawo sprawdzać w nich bilety, czy nie.
Mobilis i MPK twierdzą, że aby kontrole były zgodne z prawem potrzebne jest upoważnienie dla kontrolerów od przewoźnika czyli Mobilisa. Zarząd Dróg i Transportu ( organizator miejskiej komunikacji)uważa,że takiego upoważnienia nie trzeba. Sytuacja staje się absurdalna. Kto więc powinien kontrolować żółte autobusy? Bilety będą sprawdzać kontrolerzy zatrudniani przez MPK - tak twierdzi Ireneusz Hyra, kierownik d.s. przewozów w firmie Mobilis. Przygotowujemy dla nich upoważnienie - dodaje.
MPK już 9 maja powiadomiło ZDiT o tym, że pasażerowie bez żadnych konsekwencji jeżdżą autobusami Mobilisa na gapę. Kilka dni po wysłaniu tej informacji otrzymaliśmy zlecenie na kontrole pasażerów w autobusach Mobilisa od ZDi-u - potwierdza Marek Gancarczyk z MPK. Nie mogliśmy jednak tego zrobić. Zgodnie z prawem potrzeba do tego, jak twierdzi MPK, specjalnego upoważnienia od Mobilisa.
Do wczoraj takiego nie mieliśmy - zaznacza Marek Gancarczyk. Przedstawiciele ZDiT-u są zaskoczeni tą sytuacją. Mamy z Mobilisem umowę, na mocy której to my decydujemy, kto będzie kontrolował bilety w ich autobusach - podkreśla Michał Pyclik,rzecznik ZDiT-u. Dodaje, że wysłali w tej sprawie pismo do MPK, aby kontrolerzy wynajęci przez tę spółkę sprawdzali także pasażerów Mobilisa.
Powinni więc to robić - twierdzi. Prezydent Wiesław Starowicz, odpowiedzialny za miejski transport uważa, że problemu nie ma. Z umów wynika, że Mobilis powinien tylko kontrole umożliwić - zauważa. Nie musi wystawiać upoważnienia. ZDiT i przewoźnicy się kłócą, a na całym zamieszaniu skorzystają nieuczciwi pasażerowie. Od kilku tygodni nie płacą za bilety. Prawdopodobnie wkrótce kontrolerzy pojawią się w żółtych autobusach całkiem legalnie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Mobilis przygotował wczoraj upoważnienie dla kontrolerów MPK.
Małgorzata Stuch