Paryż podnosi kary ?dla polskiego biznesu
Francuski rząd chce zwiększyć do 150 tys. euro limit kar dla zagranicznych firm delegujących tam pracowników. Uderzy to głównie w naszych przedsiębiorców.
11.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 10:11
Projekt został przyjęty na środowym posiedzeniu francuskiego rządu.
Ostrzejsze kontrole
- Nowelizacja przewiduje podniesienie kar za niezgłoszenie rozpoczęcia zatrudnienia pracowników delegowanych na terytorium Francji - powiedziała Anne Thauvin, naczelnik Wydziału Oddelegowania i Pracy Nielegalnej Generalnej Dyrekcji Pracy francuskiego Ministerstwa Pracy. - Wzrosną z 10 tys. do 150 tys. euro.
Ta deklaracja, niezwykle ważna dla kilku tysięcy polskich firm delegujących do Francji około 40 tys. pracowników, padła na forum zorganizowanym w Katowicach przez L'hexAgone, Agencję Rozwoju Współpracy Polsko-Francuskiej.
- Aby uniknąć odpowiedzialności, trzeba przed rozpoczęciem pracy złożyć deklarację o oddelegowaniu pracownika do Francji - mówi Katarzyna Młynarska z paryskiej kancelarii księgowej Maekawa. - Można to zrobić zarówno pisemnie, jak i drogą elektroniczną w departamentalnej dyrekcji pracy.
Prawne triki
Prawnicy, którzy wspierają polskich przedsiębiorców na francuskim rynku, mówią jednak, że zarzut łamania prawa wynika z niekorzystnego dla polskich firm interpretowania francuskich przepisów. Zdarza się bowiem, że francuscy kontrolerzy kwestionują działanie polskiego biznesmena, twierdząc, że nie oddelegował pracowników, ale otworzył filię firmy we Francji, bo np. założył tam biuro tłumaczenia dokumentacji pracowniczej. Przedsiębiorca jest wtedy traktowany, jakby działał bez wymaganego zgłoszenia. Lokalny kontroler może nałożyć na taką firmę karę 2 tys. euro za każdego „nielegalnie" zatrudnionego, nie więcej niż 10 tys. euro. Po zmianach górny limit kary ma wzrosnąć do 150 tys. euro.
Wyjściem z tej sytuacji mogłoby być wysyłanie do Francji samozatrudnionych. W myśl tamtejszych przepisów nie mają do nich zastosowania ograniczenia dotyczące 35-godzinnego tygodnia pracy czy płacy minimalnej. Co ważne, taki polski przedsiębiorca zachowuje prawo do ubezpieczenia w polskim ZUS na podstawie formularza A1. Musi jednak zarejestrować działalność co najmniej dwa miesiące przed wyjazdem i osiągać w Polsce co najmniej 25 proc. swoich przychodów.
Opinia dla "Rz"
Lucien ?Peczynski, adwokat ?w paryskiej kancelarii ?Copernic Avocats
Dla polskich firm, które chcą działać zgodnie z prawem, podniesienie górnej granicy kar za niezgłoszenie pracowników delegowanych ?nie stanowi żadnego zagrożenia. Przypominam jednak, że istnieje wiele innych wykroczeń, które mogą być popełnione przez firmy delegujące pracowników do Francji. Tamtejsza administracja skrupulatnie kontroluje zagraniczne firmy. Francuscy przedsiębiorcy jednak bardzo chętnie współpracują z Polakami i chwalą ich za solidność pracy. Trudno teraz powiedzieć, jak ostatecznie będą wyglądały nowe przepisy, bo mogą zostać zmienione przez parlament. Poza tym rzadko się zdarza, by sądy nakładały kary w maksymalnej wysokości.