ŚwiatParyż otworzył rynek dla pracowników z Polski

Paryż otworzył rynek dla pracowników z Polski

Wraz z rozpoczęciem swego przewodnictwa w Unii
Europejskiej, Francja otworzyła swój rynek pracy dla pracowników z
ośmiu państw postkomunistycznych, które weszły do UE w 2004 r., w
tym dla Polski.

Paryż otworzył rynek dla pracowników z Polski
Źródło zdjęć: © AFP

01.07.2008 | aktual.: 01.07.2008 08:25

Już w styczniu zdecydowałem o rozszerzeniu z 80 do 152 listy zawodów, dla których francuski rynek pracy jest otwarty. Nie wywołało to żadnej polemiki czy debaty i poszukiwań polskiego hydraulika. I dotychczas go nie znaleźliśmy - żartował na spotkaniu z dziennikarzami minister ds. imigracji, integracji, tożsamości narodowej i solidarnego rozwoju Brice Hortefeux, uzasadniając decyzję o pełnym otwarciu rynku pracy od 1 lipca.

Obraz

Polecamy:

Decyzja, którą prezydent Francji Nicolas Sarkozy ogłosił podczas wizyty w Warszawie pod koniec maja, dotyczy Polski oraz Republiki Czeskiej, Słowacji, Węgier, Estonii, Litwy, Łotwy, Estonii oraz Słowenii. Wcześniej Francja zapowiadała utrzymanie ograniczeń w dostępie do swojego rynku dla pracowników z Polski i innych nowych krajów UE do maja 2009 roku.

Eksperci oceniają, że otwarcie francuskiego rynku pracy może przyciągnąć do Francji wysoko kwalifikowanych specjalistów sektora finansowego i bankowego, lekarzy czy inżynierów. Może też wzrosnąć liczba pracowników sezonowych, zatrudnianych corocznie m.in. przy winobraniu, czy zbiorze jabłek. Już w tej chwili Polacy są według danych francuskich urzędów najliczniejszą grupą pracowników sezonowych - w 2007 roku było ich, według oficjalnych danych, blisko 12 tysięcy.

Raczej nie będzie natomiast masowego napływu pracowników. Od 2006 roku, mimo wprowadzenia przez Francję częściowych ułatwień w dostępie do rynku pracy, przybyło tam pracować na stałe zaledwie około 3 tysięcy Polaków.

Rynek francuski jest mało atrakcyjny z powodu relatywnie niskich płac w porównaniu z Anglią czy Irlandią. Zarobki rzędu 1500-1700 euro brutto nie przyciągają polskich robotników, jeśli wziąć pod uwagę bardzo wysokie koszty życia we Francji - tłumaczyła Polskiej Agencji Prasowej w czerwcu Urszula Majorkiewicz z Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej we Francji.

Obywatele ośmiu państw, które weszły do Unii w 2004 roku, są jeszcze objęci ograniczeniami na rynku pracy w Belgii, Niemczech, Austrii i Danii.

Jeśli chodzi o Rumunię i Bułgarię, które przystąpiły do UE w 2007 roku, ich obywatele mogą pracować bez żadnych ograniczeń tylko w państwach wschodniej części UE, z wyjątkiem Węgier, oraz w Finlandii i Szwecji. (tbe)

Inga Czerny

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)