Partnerzy z paktu rywalizują o lustrację
"Rzeczpospolita" dotarła do projektu ustawy
lustracyjnej złożonego w środę u marszałka Sejmu przez klub PiS.
Przewiduje się w nim całkowicie nową procedurę lustracyjną: nie z
wykorzystaniem instytucji rzecznika interesu publicznego i sądu
lustracyjnego, tylko Instytutu Pamięci Narodowej.
23.02.2006 | aktual.: 23.02.2006 07:29
Projekt zakłada m.in., że osoby sprawujące funkcje publiczne nie będą już miały obowiązku składania oświadczeń lustracyjnych. Zamiast tego, starając się o urząd, będą musiały prosić IPN o zaświadczenia, w których będzie informacja o dokumentach na ich temat, które są w zasobach Instytutu.
Zaświadczenia nie będą przesądzać, czy ktoś był tajnym współpracownikiem PRL-owskich służb, ale będą upubliczniane. Projekt likwiduje też status "osoby pokrzywdzonej". Przewiduje, że każdy będzie mógł zajrzeć w dokumenty IPN na swój temat.
PiS składa projekt ustawy, ale podobne mają już partnerzy z paktu stabilizacyjnego - Samoobrony i LPR.
- Szereg tego, co proponuje Liga, jest w naszej ustawie. Ale nasz projekt jest bardziej kompleksowy i przede wszystkim zgodny z naszą propozycją zmiany ustawy lustracyjnej- mówi Arkadiusz Mularczyk (PiS)
- Nasza ustawa była konsultowana z IPN i ma na celu całościową zmianę ustawy o Instytucie. Chcemy, aby powstał spójny system prawny- przekonuje poseł LPR Rafał Wiechecki.
Nieoficjalnie posłowie Ligi mówią: - Nie może być tak, że PiS nam podbiera projekty. My też zaczniemy zaraz składać własne wersje projektów ustaw o CBA czy prokuraturze- pisze "Rzeczpospolita". (PAP)