Partia Razem podwaja szeregi. Zandberg celuje w 2027 rok
Partia Razem jest ją jedną z najszybciej rozwijających się formacji w Polsce. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy partia Adriana Zandberga podwoiła swoje szeregi, a lider wierzy, że w wyborach 2027 ugrupowanie może odegrać kluczową rolę.
Najważniejsze informacje:
- W ciągu pół roku partia Razem osiągnęła liczbę 6915 członków, zwiększając swoje szeregi dwukrotnie.
- Wzrost struktur razem przyspieszył po starcie Zandberga w wyborach prezydenckich.
- Razem przygotowuje się do samodzielnego startu w wyborach parlamentarnych w 2027 roku.
Partia Razem dynamicznie rozwija swoje struktury. Jak podaje Interia, liczba członków ugrupowania wynosi już 6915 osób, a wraz z sympatykami przekracza 8 tys. osób. Oznacza to, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, partia podwoiła swoją wielkość. Poseł Razem Maciej Konieczny podkreśla, że partia zdołała trzykrotnie zwiększyć swoje szeregi w ciągu ostatniego roku.
Braun przyszłym koalicjantem PiS? "Ma dzisiaj niewielkie szanse"
Wybory prezydenckie. Sukces Zandberga
Rozwój struktur przyspieszył po sukcesie kampanii wyborczej Adriana Zandberga, który uzyskał zdecydowanie wyższy wynik w wyborach prezydenckich niż przewidywano. Wyścig o fotel prezydenta zakończył na szóstej pozycji, zdobywając prawie milion głosów. Co równie ważne, udało mu się pokonać pozostałe kandydatki lewicy Magdalenę Biejat i Joannę Senyszyn.
– Pokazaliśmy, że w polityce pieniądze i układy to nie wszystko. Weszliśmy w kampanię z sondażami na poziomie 0,5 proc. i bez pieniędzy, a liberalne media kładły nas do grobu. Nasza konkurencja z Nowej Lewicy miała wielomilionowy budżet i wsparcie salonowych komentatorów. A tymczasem okazało się, że liczy się też parę innych rzeczy – mówił Zandberg w rozmowie z Interią.
Wybory parlamentarne. Sukces Razem w 2027 roku?
Po ubiegłorocznym rozłamie z Nową Lewicą, partia Razem celuje w samodzielny start w następnych wyborach parlamentarnych. Strategię na wzrosty w sondażach liderzy partii ewidentnie widzą w krytyce rządu Donalda Tuska. Razem jest obecnie jedyną progresywną partią na opozycji, zdominowanej wyłącznie przez prawicę. Lewicowa platforma partii Zandberga może okazać się atrakcyjna, dla wszystkich wyborców sfrustrowanych obecnym rządem, którym nie podoba się konserwatyzm.
Razem wychodzi z przekonania, że obecny system polityczny jest skrajnie zepsuty. Przygotowując się do wyborów, chcą być kluczowym graczem, który mógłby wpłynąć na politykę następnego rządu. – Jeżeli w 2027 roku od klubu Razem będzie zależeć większość, będziemy mieć realną siłę negocjacyjną, żeby ten system zmienić. Taki jest cel – stwierdził Zandberg w tym samym wywiadzie.
Wybory odbędą się już w 2027 roku, a sondaże pokazują, że partii Zandberga wciąż brakuje do przekroczenia progu wyborczego. Od wyborów prezydenckich poparcie Razem popadło w stagnację w okolicach 3 proc. Jednak wzmocniona struktura partii oraz rosnąca liczba członków może pomóc w organizacji skutecznej kampanii wyborczej.
Źródło: Interia / WP / Politico