Partia Borowskiego nie chce Oleksego na premiera
Nie poprzemy rządu o charakterze partyjnym -
tak lider SDPL Marek Borowski odpowiedział na pytanie, czy jego
ugrupowanie poparłoby ewentualną kandydaturę Józefa Oleksego na
premiera.
"Do rządu trzeba szukać ludzi, którzy będą gwarantowali, że nie będą realizowali interesów partyjnych" - powiedział Borowski po wyjściu ze spotkania z prezydentem. - "Nie chcemy wchodzić do rządu o charakterze partyjnym".
Borowski wyjaśnił, że "rysem" nowego rządu powinni być "młodzi, kompetentni ludzie".
Lider SDPL przyznał, że w niektórych resortach, jak na przykład Ministerstwo Obrony czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych konieczne jest zachowanie ciągłości personalnej, natomiast do pozostałych resortów należy poszukać ludzi, którzy nie są ściśle związani z ugrupowaniami politycznymi.
Marka Borowski podkreślił, że SDPL oczekuje, żeby sprawy podstawowe dla interesu państwa były przez ten rząd rozwiązywane, a szczególnie trzy kwestie: ochrona zdrowia, naprawa finansów publicznych i aklimatyzacja Polski w Unii Europejskiej. Borowski dodał, że ważny jest też styl sprawowania rzadów - mają być odpartyjnione, a do stanowisk w administracji publicznej powinni zostać dopuszczeni ludzie kompetentni.
Zdaniem Marka Borowskiego czerwcowy termin wyborów jest trudny do zrealizowania przede wszystkim z powodów technicznych. Lider SDPL dodał, że prezydent Kwaśniewski poinformował go o obiekcjach jakie przeciwko temu terminowi zgłasza Państwowa Komisja Wyborcza.
W grę wchodzi - jak wyjaśnił Borowski - zakaz łączenia mandatów posła parlamentu krajowego i Parlamentu Europejskiego. Mielibyśmy do czynienia z przypadkami, że te same osoby kandydowałyby do Sejmu czy Senatu oraz do PE, a następnie rezygnowały z jednego z mandatów. To niezdrowa sytuacja - uważa marszałek.
Marszałek powiedział dziennikarzom, że plan Hausnera nie przeszkadza SDPL, ale potrzebny jest dobry system osłon socjalnych.
Jak wyjaśnił, Socjaldemokracja Polska nie zamierza wchodzić do przyszłego rządu. Uczestniczący w spotkaniu z prezydentem Jolanta Banach i Marek Balicki zapewnili, że nie są kandydatami na ministrów w rządzie Marka Belki.