Partia Blaira spadła na trzecie miejsce
Premier Wielkiej Brytanii Tony Blair,
konfrontowany ciągle z rosnącym niezadowoleniem społeczeństwa
brytyjskiego w związku z wojną w Iraku, otrzymał w przeddzień
zjazdu Partii Pracy nowy cios - w jednym z sondaży rządząca partia
znalazła się na trzecim miejscu, za partiami opozycji.
Opublikowane w niedzielę w popularnym dzienniku "News of The World" wyniki dają Partii Pracy poparcie 28% wyborców, co stawia ją za Partią Konserwatywną (32%) i Liberalnymi Demokratami (29%).
W innych sondażach sytuacja labourzystów jest lepsza, ale tylko trochę. W ankiecie dziennika "Observer" mają oni 32% poparcia i są na drugim miejscu za konserwatystami, których popiera 33% potencjalnych wyborców. W sondażu dziennika "Independent on Sunday" Partia Pracy prowadzi z 32-proc. poparciem, przed konserwatystami (30%)
Tak słabe wyniki przysporzą kłopotów Blairowi na przyszłotygodniowym zjeździe Partii Pracy w Brighton, na południu Anglii. Przypuszcza się, że premier będzie chciał odciągnąć uwagę delegatów od spraw Iraku i skoncentrować się na sprawach wewnętrznych, w których może liczyć na większe poparcie.
W ubiegłym roku, przed poprzednim zjazdem Partii Pracy, w sondażu instytutu MORI przeprowadzonym na zlecenie dziennika "Financial Times", labourzyści wyraźnie prowadzili z 40- proc. poparciem, przed konserwatystami (31%) i liberalnymi demokratami (21%)
Blair, który w przyszłym roku najprawdopodobniej ogłosi wybory i będzie próbował walczyć o trzecią kadencję, cieszył się przed rozpoczęciem wojny irackiej jeszcze większym, rekordowym jak na ostatnie kilkadziesiąt lat poparciem.