Parlament zbada skandal pedofilski na Litwie
Parlamentarne śledztwo w sprawie skandalu pedofilii na Litwie przeprowadzi sejmowy komitet prawa i praworządności, który już podjął je z własnej inicjatywy. Uchwałę w tej sprawie przyjął litewski parlament.
22.10.2009 | aktual.: 22.10.2009 18:34
Na mocy uchwały, którą poparło 64 posłów 141-osobowego Sejmu, przy czym trzech było przeciwko, a sześciu wstrzymało się od głosu, sejmowy komitet prawa i praworządności uzyskał status tymczasowej komisji śledczej.
4 listopada posłowie mają wyjaśnić, czy badanie skarg mieszkańca Kowna Drasiusia Kedysa, że jego córeczka jest ofiarą pedofilii, prowadzono z przestrzeganiem wymogów ustawowych, czy to dochodzenie nie było bezpodstawnie opóźniane i jakie działania podjęły instytucje państwowe, by wstępne dochodzenia odbywały się w sposób bardziej operatywny i efektywny.
5 października zamordowani zostali sędzia Jonas Furmanaviczius i Violeta Naruszevicziene. O ich zabicie podejrzewany jest 37-letni Kedys. Przed rokiem złożył on skargę na policji, że jego czteroletnia córka była molestowana, wskazując jako podejrzanych m.in. sędziego Furmanavicziusa i biznesmena Andriusa Usasa, któremu już przedstawiono zarzuty. Naruszevicziene miała rzekomo umożliwić sędziemu kontakt z dzieckiem.
Kedys wysłał około 200 listów z nagraniem opowiadania dziewczynki o tym, jak była molestowana. Skierował je m.in. do posłów, eurodeputowanych i mediów. Jednak ani jego skarga na policji, ani listy nie przekonały wówczas wymiaru sprawiedliwości, polityków i dziennikarzy do konieczności wyjaśnienia sprawy.
W środę przewodniczący sejmowego komitetu prawa i praworządności Stasys Szedbaras poinformował, że dochodzenie w sprawie morderstw utknęło w martwym punkcie, gdyż policja nie może zlokalizować podejrzanego o nie Kedysa.
Wnioski z dochodzenia służbowego, które wszczęto po wybuchu skandalu, będą przedstawione jeszcze w tym tygodniu - powiadomił litewski prokurator generalny. Podejrzewa się, że naruszeń w toku śledztwa dopuściło się pięciu prokuratorów z Kowna i trzech z Prokuratury Generalnej.