Parada homoseksualistów w Rzymie
Około pół miliona, według organizatorów, a według
policji tylko około 20 tysięcy osób, wzięło udział w sobotę w
Rzymie w manifestacji homoseksualistów.
07.06.2008 | aktual.: 07.06.2008 20:41
Podczas przemarszu ulicami Wiecznego Miasta grupa zwolenników skrajnej prawicy próbowała zakłócić przebieg demonstracji; zostali powstrzymani przez policję.
Ponieważ władze miasta nie zgodziły się, by manifestacja zakończyła się na placu przed bazyliką świętego Jana na Lateranie, uczestnicy parady doszli do Piazza Navona.
Parada miała barwną oprawę, a podczas niej odbyły się fikcyjne śluby homoseksualne. "Ślubu" dwóm parom udzielili deputowana opozycyjnej Partii Demokratycznej Paola Concia oraz dziennikarz redakcji Wiadomości pierwszego kanału telewizji publicznej RAI Stefano Campania.
Było konfetti, tort weselny, a nawet rzucano ryżem. Na Gay Pride przyszli działacze ruchów gejowskich i politycy lewicowi. Była między innymi minister do spraw uprawnienia w gabinecie cieni centrolewicy, Vittoria Franco. Homoseksualiści - jak mówiła - są nadal obiektem głębokiej dyskryminacji, a bez przyznania im praw istnieje ryzyko podsycania homofobii.
W czasie radosnej parady nie zabrakło jednak napięć. Około trzydziestu ekstremistów ze skrajnej prawicy usiłowało wedrzeć się w szeregi manifestantów trzymając w rękach czarne flagi z krzyżami celtyckimi. Zostali zatrzymani przez policję.
Sylwia Wysocka