Parada "Gay Pride" w Moskwie
Rosyjskich obrońców praw homoseksualistów,
którzy zamierzają zorganizować na ulicach Moskwy
paradę "Gay Pride" mimo braku zgody władz miasta, poparła grupa deputowanych do Parlamentu Europejskiego a także deputowani
do parlamentów Włoch, Niemiec i Austrii.
Jak poinformował jeden z organizatorów parady, Nikołaj Aleksiejew, deputowani wystosowali do mera Moskwy, Jurija Łużkowa, list otwarty, w którym apelują o wydanie zgody na paradę bowiem "zarówno ten marsz jak i inne wydarzenia mogą się odbyć bez przemocy i zakłócania porządku publicznego".
"Wolność wyrażania poglądów, wolność pokojowych zgromadzeń i zakaz dyskryminacji są gwarantowane zarówno przez ustawodawstwo rosyjskie jak i międzynarodowe" - stwierdzili sygnatariusze listu, wśród których znalazł się francuski deputowany Jean-Marie Cavada i znany europejski polityk Daniel Cohn-Bendit.
Łużkow określił w styczniu br. parady "Gay Pride" jako "dzieło szatana".
Rzecznik milicji moskiewskiej Wiktor Biriukow oświadczył, że "organizatorzy tego typu wydarzeń nie chronią praw mniejszości seksualnych, ale wykorzystują obywateli o tradycyjnej orientacji do swoich celów, prowokując niepokoje w stolicy".
Dodał, że milicja podejmie "wszelkie legalne kroki aby zapobiec wszelkim próbom prowokacji".
Ok. 2 km od planowanej trasy parady, nacjonaliści i ortodoksi mają zorganizować kontrmanifestację pod hasłem "za prawdziwą miłość".