Papież przyjął rezygnację abpa Paetza

Podczas czwartkowej mszy Krzyża Świętego w Poznańskiej Archikatedrze abp Juliusz Paetz podkreślił, że podczas jego ostatniej wizyty w Rzymie w podległym mu seminarium przeprowadzono wizytację, w wyniku której nie przedstawiono mu żadnych zarzutów.

Arcybiskup Juliusz Paetz oświadczył, że Kościół poznański, by żyć i wzrastać, potrzebuje jedności i pokoju. W ten sposób uzasadnił swoją rezygnację z funkcji metropolity poznańskiego. Żegnając się z wiernymi arcybiskup powiedział: Proszę o przebaczenie wszystkich tych, którym nie wyświadczyłem dobra.

Zgodnie z praktyką przyjętą w Watykanie, arcybiskup poznański zrezygnował, a nie został odwołany, gdyż Stolica Apostolska nigdy nie odwołuje ani nie usuwa biskupów, ani tym bardziej nie podaje przyczyny ich odejścia. W przypadkach, gdy nie jest nią osiągnięcie wieku emerytalnego, mowa jest o stanie zdrowia bądź innych powodach, uniemożliwiających dalsze sprawowanie urzędu.

Rezygnacja abpa Paetza nie oznacza, że zostaje on pozbawiony tytułu arcybiskupiego. Tytuł ten jest związany z przyjęciem święceń biskupich i kapłan - nie pełniąc nawet żadnych funkcji biskupich - zachowuje go do śmierci.

Zdaniem ks. Adama Bonieckiego, redaktora naczelnego Tygodnika Powszechnego, sprawa abpa Paetza niesie naukę dla Kościoła, że nie da się tak bolesnych spraw załatwiać wewnątrz tej instytucji.

Zarzuty stawiane abp Paetzowi są zbyt poważne, aby ich wyjaśnianie zakończyło się na rezygnacji. Kościół w Polsce musi odpowiedzieć sobie na pytanie jak to było możliwe, że przez lata nie reagowano na sygnały o popełnionym złu i czemu to zło nie tylko tolerowano, ale wręcz tuszowano - powiedział tymczasem Jarosła Gowin redaktor naczelny miesięcznika Znak.

Prof. Stefan Jurga, rektor poznańskiego uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, współautor "Listu w obronie dobrego imienia abpa Paetza", uważa, że rezygnacja arcybiskupa to sprawa bolesna, ale zrozumiała. Zdaniem prof. Jurgi, abp Paetz, mimo rezygnacji jest w dalszym ciągu człowiekiem o wielkich zasługach dla nauki i kultury poznańskiej.

Komentatorzy zwracają także uwagę, że odwołanie arcybiskupa Paetza w Wielki Czwartek, w dniu, który jest świętem kapłanów i pamiątką Ostatniej Wieczerzy, jest wydarzeniem bezprecedensowym.

Arcybiskup Paetz został kilka tygodni temu oskarżony przez dziennik Rzeczpospolita o molestowanie seksualne kleryków. Sam Paetz nie przyznał się do winy.

Nowy metropolita biskup Stanisław Gądecki ma 53 lata. Urodził się w Strzelnie, ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Gnieźnie. Studiował i prowadził studia biblistyczne w Rzymie oraz Jerozolimie. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk Kardynała Stefana Wyszyńskiego w 1973 roku.

Biskup Gądecki został przewodniczącym Komisji Episkopatu Polski do spraw Dialogu z Judaizmem, od 1996 roku jest przewodniczącym Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Dialogu Religijnego, która obejmuje trzy komitety: do spraw Dialogu z Judaizmem, Religiami Niechrześcijańskimi i Niewierzącymi. Siedem lat temu Papież mianował biskupa Gądeckiego Konsultorem Papieskiej Komisji ds. Religijnych Relacji z Judaizmem.

Nowy metropolita chciałby przyczynić się do zjednoczenia poznańskiego Kościoła. Chciałbym, aby ta nominacja posłużyła do trzech rzeczy: do wzrostu wiary Kościoła poznańskiego, do rozbudowania tego Kościoła, także w jego widzialnych strukturach, na końcu też, żeby przyczyniła się do zjednoczenia, w pierwszym rzędzie kapłanów archidiecezji poznańskiej, a potem całego tego ludu, który jest wystawiony na takie ciężkie próby - mówił bp Gądecki.

Według PAP, papież mianował także Zbigniewa Kiernikowskiego biskupem diecezji siedleckiej i Zygmunta Zimowskiego biskupem diecezji radomskiej. Ksiądz Zygmunt Zimowski z Tarnowa pracuje od 19 lat w Kongregacji do spraw Wiary, której przewodniczy kardynał Joseph Ratzinger. Ksiądz Zbigniew Kiernikowski jest rektorem Instytutu Polskiego w Rzymie. (PAP/IAR, ck, mp, jask, an)