Papież o jedności chrześcijan
Jan Paweł II podkreślił, że nawet jeśli droga do pełnej jedności chrześcijan będzie jeszcze prawdopodobnie, jak to ujął, długa i trudna, nie można popadać w rezygnację i tracić nadziei.
13.11.2004 | aktual.: 13.11.2004 20:09
Wieczorem papież przewodniczył uroczystym nieszporom w bazylice świętego Piotra z okazji 40 rocznicy ogłoszenia przez Sobór Watykański II historycznego dekretu o ekumenizmie "Unitatis redintegratio" ("Przywrócenie jedności")
W bardzo długim przemówieniu, którego obszerne fragmenty odczytał zastępca sekretarza stanu arcybiskup Leonardo Sandri, Jan Paweł II zauważył, że od początku pontyfikatu uważał realizację dekretu "Unitatis redintegratio" za jeden z priorytetów. Dodał, że ekumenizm wymaga zaangażowania każdego chrześcijanina, każdej diecezji i każdej parafii oraz wspólnoty kościelnej.
Nigdy droga ekumenizmu nie była tak potrzebna, jak obecnie - podkreślił papież i zacytował słowa z soborowego dokumentu, według którego podział chrześcijan jest "zgorszeniem dla świata". Dlatego też jego zdaniem w epoce, tak bardzo tęskniącej za pokojem, Kościół musi być narzędziem jedności i zgody.
Podsumowując 40 lat, jakie minęły od ogłoszenia historycznego soborowego dokumentu, Jan Paweł II za najważniejsze osiągnięcie uznał to, że chrześcijanie innych wyznań nie są już traktowani jako obcy, lecz jako bracia i siostry. Przypomniał jednak, że mimo pokonania wielu nieporozumień i różnic, wiele jeszcze pozostało do zrobienia. Jako przyczyny wskazał nie tylko uprzedzenia, lecz również pożałowania godne, jak to ujął, lenistwo i ciasnotę serca.
W uroczystych nieszporach w bazylice watykańskiej uczestniczyli najwyżsi rangą przedstawiciele Kurii Rzymskiej, ale także reprezentanci innych wyznań.