Trwa ładowanie...
18-07-2009 15:40

Papież nikogo nie obudził, gdy złamał nadgarstek

Kiedy w nocy z czwartku na piątek Benedykt XVI przewrócił się w swoim pokoju, nikogo o tym nie zawiadomił i nie obudził swych współpracowników - ujawnia włoski dziennik "Il Giornale".

Papież nikogo nie obudził, gdy złamał nadgarstekŹródło: AFP
d3y9gma
d3y9gma

Pisząc o szczegółach niefortunnego upadku w letnim domu w Les Combes w Alpach włoska gazeta pisze, że doszło do niego, ponieważ papież nie włączył światła i szedł po ciemku do łazienki.

Upadł na podłogę na ręce. Chociaż odczuwał ból w nadgarstku, nie chciał nikogo obudzić - dodaje dziennik. Papież położył się następnie spać czekając na nadejście dnia.

Rano zszedł na mszę trochę spóźniony i dopiero wtedy opowiedział, co się stało. Postanowił jednak najpierw pokazać nadgarstek swemu osobistemu lekarzowi Patrizio Polisce. To on wyraził przypuszczenie, że doszło do pęknięcia kości i zdecydował o tym, że trzeba jechać na badania do szpitala.

Na pogotowiu w mieście Aosta - relacjonuje "Il Giornale" - ordynator ortopedii wyjaśnił papieżowi, że uraz ten można spróbować leczyć także bez interwencji chirurgicznej, ale w takim przypadku musiałby mieć gips na całej ręce. Poza tym istniało ryzyko, że kość nie zrośnie się tak, jak trzeba. Dlatego Benedykt XVI zdecydował się na małą operację.

d3y9gma
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3y9gma
Więcej tematów