Polska"Papież nie wspominał o II wojnie, bo jest Niemcem"

"Papież nie wspominał o II wojnie, bo jest Niemcem"

1 września, w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej, kiedy wszystkie oczy zwrócone były ku Gdańskowi, Watykan nie opublikował żadnego oświadczenia. Wielu zastanawiało się, czy papież Benedykt XVI zapomniał o tej tak tragicznej dla historii Polski i świata dacie. Internauci wydali ostry osąd: "Papież nie wspominał o II wojnie, bo jest Niemcem!". Benedykt XVI przemówił do Polaków dopiero w środę.

"Papież nie wspominał o II wojnie, bo jest Niemcem"
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

W swoich komentarzach użytkownicy Wirtualnej Polski zwracali przede wszystkim uwagę na narodowość papieża i jego młodość, która przypadała na okres III Rzeszy. "Czego można się spodziewać po kimś, kto należał do Hitlerjugend?" (Joseph Ratzinger nigdy nie był w Hitlerjugend, ale jako seminarzysta został w wieku 16 lat w 1943 roku, wcielony do oddziału pomocników obrony przeciwlotniczej - przyp. red.), "Nie chciał powracać do niewygodnego dla niego tematu, w którym osobiście brał udział!”, „Watykan o II wojnie światowej nie wspomniał, bo miał podpisany konkordat z Hitlerem" - oburzali się. O rocznicy papież wspomniał dopiero dzień po uroczystościach na Westerplatte, kiedy przemawiał do Polaków obecnych podczas audiencji generalnej w Watykanie. Zwrócił się do nich po polsku: - Wczoraj minęła 70. rocznica wybuchu drugiej wojny światowej. W pamięci narodów pozostaje wspomnienie tragedii ludzkich losów i bezsens wojny - powiedział papież.

W niedzielę, podczas ostatniego publicznego spotkania z wiernymi przed wtorkową rocznicą papież, przemawiając przed modlitwą Anioł Pański, wymienił datę 1 września mówiąc, że tego dnia "we Włoszech będzie obchodzony Dzień Ochrony Stworzenia". Nie wspomniał niczego natomiast o rocznicy wybuchu wojny.

Publicyści katoliccy, z którymi rozmawiała Wirtualna Polska, nie dostrzegają problemu w tym, że 1 września zabrakło wypowiedzi papieża. - Papież wielokrotnie już zabierał głos w tej sprawie, co takiego miałby teraz powiedzieć? - pyta Tomasz Terlikowski, publicysta "Wprost". Tomasz Królak, zastępca redaktora naczelnego Katolickiej Agencji Informacyjnej, tak tłumaczy Benedykta XVI: - Papież doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że 1 września w Gdańsku wybrzmią słowa o charakterze politycznym. Nie chciał nadawać tonu temu, co mieli powiedzieć politycy – tłumaczy Królak. – Na pewno zdawał sobie sprawę z tego, jak napięte są w tych dniach relacje polsko-rosyjskie i polsko-niemieckie. Nie chciał mówić niczego, co mogłoby być zinterpretowane w sposób niejednoznaczny – dodaje.

Jak mówi ekspert, gdyby papież czuł, że ta rocznica jest w jakikolwiek sposób marginalizowana, na pewno zabrałby głos. - Wiedząc jak wielkie uroczystości o wymiarze międzynarodowym się odbędą, zachował się jak lider wielkiej wspólnoty religijnej. Nie chciał doprowadzić do kakofonii – uważa Królak.

Czy papież pochodzący z Niemiec, państwa, które rozpętało II wojnę światową, mógł - jak twierdzą internauci - bać się zabrać głos? Eksperci nie podzielają tego zdania. – Taka interpretacja świadczy o małostkowości i niezrozumieniu intencji papieża, który jest człowiekiem wielkiego sumienia i wyrafinowanego intelektu. Jego niemieckość jest czymś zupełnie wtórnym. Jeśli miałby w Benedykcie XVII zwyciężyć Niemiec, świadczyłoby to o tym, że nie rozumie swojej roli jako przywódca katolików – podkreśla publicysta.

Dlaczego papież o wojnie wspomniał tylko przemawiając do Polaków? W opinii dziennikarza, chciał ich w ten sposób uhonorować. Zdaniem Królaka to „piękny gest pod adresem narodu, który poniósł ogromne ofiary w II wojnie światowej”.

O tym, że zabrakło oświadczenia 1 września mogła również zadecydować data. Papież wypowiada się przed modlitwą Anioł Pański w niedzielę i podczas audiencji ogólnej w środę. – Papież to nie jest osoba, która organizuje konferencje prasowe czy spotyka się z dziennikarzami, tylko zgodnie z ustalonym harmonogramem spotyka się z wiernymi, a czyni to dwa razy w tygodniu – zwraca uwagę Królak.

- Jako Polak i jako katolik nie czuję się w żaden sposób dotknięty tym, że papież nie zabrał głosu 1 września – mówi Wirtualnej Polsce Królak.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)