Papież modlił się, by inne wyznania uznały prymat św. Piotra
Benedykt XVI wezwał wiernych podczas audiencji generalnej, by modlili się o uznanie prymatu świętego Piotra przez inne wyznania, co przyczyniłoby się do pojednania ekumenicznego.
07.06.2006 | aktual.: 07.06.2006 12:10
Módlmy się o to, by prymat Piotra powierzony biednym osobom ludzkim mógł być zawsze sprawowany w pierwotny sposób zgodnie z życzeniem Pana i by mógł w swym prawdziwym znaczeniu być bardziej uznawany przez braci, którzy nie są jeszcze w pełnej jedności z nami - powiedział Benedykt XVI na zakończenie katechezy, poświęconej roli apostoła Piotra.
Zwracając się do polskich pielgrzymów papież powiedział: Wyrażam radość, że w Polsce zachowujecie tradycję nabożeństw czerwcowych ku czci Bożego Serca. To Serce jest symbolem miłości Jezusa do Ojca i do każdego z nas. Niech wasza modlitwa wynagradza Chrystusowi ludzkie zaniedbania i grzechy. Niech uprasza nawrócenie serc i pokój w świecie. Pochwalony Jezus Chrystus.
Mimo że papież wygłosił krótkie przemówienia i skierował pozdrowienia w dziesięciu językach, audiencja generalna na Placu świętego Piotra z udziałem kilkudziesięciu tysięcy osób trwała niecałą godzinę. Została skrócona dzięki zmianom, wprowadzonym w jej przebiegu, zapewne na życzenie samego Benedykta XVI.
Po raz pierwszy zrezygnowano z części, która podczas środowych spotkań zabierała zawsze najwięcej czasu - wymieniania przez księży w najważniejszych językach grup pielgrzymów i nazw poszczególnych parafii, uczestniczących w audiencji. Podczas wielu audiencji ksiądz, przedstawiający pielgrzymów z Włoch często przez kilkanaście minut odczytywał nazwy miejscowości i zespołów muzycznych oraz chórów kościelnych.
Z kolei po polsku wymieniano często nazwy firm, zakładów pracy i biur podróży, z których przyjechały grupy pielgrzymkowe, a także partie polityczne, których reprezentacje były obecne na spotkaniach z papieżem.
Obecnie, po odczytaniu przez kapłanów fragmentu Ewangelii i streszczenia katechezy, Benedykt XVI od razu zwraca się do wiernych w ich językach.
Sylwia Wysocka