ŚwiatPapież jedzie do Libanu, ale nie będzie "wielkich interwencji" ws. Syrii

Papież jedzie do Libanu, ale nie będzie "wielkich interwencji" ws. Syrii

Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi powiedział, że Benedykt XVI nie jedzie do Libanu jako głowa państwa i nie należy się spodziewać, iż udzieli szczegółowych rad chrześcijanom w ogarniętej konfliktem zbrojnym Syrii.

Papież jedzie do Libanu, ale nie będzie "wielkich interwencji" ws. Syrii
Źródło zdjęć: © AFP | Alberto Pizzoli

11.09.2012 | aktual.: 11.09.2012 18:36

"Papież nie przedstawia się jako potężny przywódca polityczny" i nie należy spodziewać się "wielkich interwencji natury politycznej" w sprawie Syrii czy innych kwestiach - oświadczył ksiądz Lombardi na konferencji prasowej, podkreślając, że celem papieskiej wizyty w Libanie jest przekazanie chrześcijanom tego regionu nauki zawartej w posynodalnej ekshortacji apostolskiej.

Papież składa wizytę w Libanie od piątku do niedzieli. Będzie to czwarta podróż Benedykta XVI na Bliski Wschód. W poprzednich papież odwiedził Turcję, Cypr i Ziemię Świętą. Liban przed pierwszą wojną światową wchodził w skład tzw. Wielkiej Syrii (znajdującej się wówczas pod kontrolą imperium osmańskiego) obejmującej tereny obecnej Syrii, Libanu, Izraela, Autonomii Palestyńskiej, części Iraku i Jordanii.

Przedstawiając w Libanie dokument "Kościół na Bliskim Wschodzie", którego mottem jest "Pax vobis" (łac. Pokój niech będzie z wami), Benedykt XVI chce po prostu przekazać orędzie pokoju społeczności chrześcijańskiej - zaznaczył rzecznik Watykanu.

Papieski dokument podsumowuje dyskusje na synodzie biskupów z października 2010 roku, który poświęcony był wyzwaniom stającym przed Kościołem na Bliskim Wschodzie.

Swoją wizytą w Libanie papież daje również mieszkańcom umęczonego regionu "znak uczestnictwa i zachęty", pokazuje "pragnienie obecności w danym czasie, niepodyktowane przez okoliczności" - mówił ksiądz Lombardi.

Zapytany o podział wśród społeczności libańskich maronitów w związku z konfliktem syryjskim i o ewentualne bardziej szczegółowe przesłanie papieskie, ksiądz Lombardi odpowiedział, że papież i Watykan nie kierują do chrześcijan w Libanie specyficznie odrębnego przesłania. Przypomniał też poprzednie apele Benedykta XVI do uczestników konfliktu syryjskiego o szukanie rozwiązania pokojowego.

Zapytany o bezpieczeństwo podczas przemieszczania się papieża papamobilem w Bejrucie i jego okolicach, rzecznik odparł, że nie ma jakichś szczególnych obaw.

W Libanie Benedykt XVI spotka się z czterema głównymi społecznościami kraju - sunnicką, szyicką, druzyjską i alawicką, której przedstawiciele powitają go także na lotnisku. Ksiądz Lombardi nie wykluczył, że Benedykt XVI przyjmie grupy osób pochodzących z innych krajów, a zwłaszcza chrześcijańskich uchodźców z Iraku i Syrii, nawet jeśli w programie wizyty nie zaplanowano takich spotkań.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)