Trwa ładowanie...
01-05-2011 13:57

"Papież był dziecinny i próżny" - awantura u Olejnik

Awanturą skończył się program "Siódmy dzień tygodnia" w Radiu Zet prowadzony przez Monikę Olejnik. - Papież jako starszy człowiek był dziecinny i próżny i jak każdy staruszek lubił kiedy się dużo działo wokół niego działo - mówiła Kazimiera Szczuka. Jako dramat pontyfikatu Jana Pawła II wymieniła jego występowanie przeciw in vitro, prezerwatywom i aborcji. Jak dodała, cokolwiek powie się złego o papieżu, "od razu podnosi się krzyk".

"Papież był dziecinny i próżny" - awantura u OlejnikŹródło: AFP, fot: Alexander Nemenov
dm6525x
dm6525x

Gośćmi "Siódmego dnia tygodnia" byli krytyk literacki i znana feministka Kazimiera Szczuka, jezuita i publicysta katolicki o. Wacław Oszajca, socjolog z UW Ireneusz Krzemiński oraz Cezary Michalski, publicysta "Krytyki politycznej".

"Papież to próżny staruszek, jego pontyfikat był dramatyczny"

Dyskusja była bardzo burzliwa, a momentami wręcz zmieniała się w awanturę. Zaczęło się od pytania Moniki Olejnik, które zadała swoim gościom: Czy ich zdaniem papież chciałby być beatyfikowany.

- Taki papież był znany, ale sądzę, że papież jako starszy człowiek był dziecinny i próżny, a jak każdy staruszek lubił kiedy się dużo działo wokół niego, kiedy mógł bawić się kontaktem z tłumem. To nie jest brak skromności, tylko przyjemność obcowania z tłumem. Mówił na przykład do tłumów: nauczę was nowej piosenki o mnie, i potem śpiewali. Myślę że sprawiało mu przyjemność bycia takim "świątkiem" i to było miłe - powiedziała Kazimiera Szczuka.

Na zarzut, że traktuje papieża jako "świątka, a nie człowieka o wybitnym umyśle", Szczuka odpowiedziała: - Mamy dwa obrazy papieża, z jednej strony był to profesor, fenomenolog, filozof, krakowski intelektualista, a z drugiej bożyszcze tłumów -.

dm6525x

- Mam wrażenie, że idziemy według polskiej logiki rozmów o papieżu. Cokolwiek się powie, że było nie tak, od razu jest krzyk - oburzyła się Szczuka. - Ja się będę trzymała tego wątku dotyczącego praw kobiet, praw reprodukcyjnych, i to nie tylko aborcji, ale również antykoncepcji, zapłodnienia in vitro, potępianego przez papieża, prezerwatyw chroniących przed HIV i AIDS i całego tego myślenia wyobrażającego zachodnie demokracje praw człowieka jako cywilizację śmierci, to jest jakiś dramat tego pontyfikatu, to jest rodzaj horrendum, które idzie na przekór rozwojowi ludzkości. Po co? Dlaczego papież to mówił, dlaczego on to głosił? Dlaczego on wierzył, że można powiedzieć, iż przerwanie ciąży jest gorsze niż zagłada atomowa? Dlaczego nakłaniał kobiety gwałcone w Bośni do rodzenia? Dlaczego potępiał zakładanie prezerwatyw przez ludzi będących nosicielami śmiertelnego wirusa? Ja tego nie rozumiem - denerwowała się Szczuka.

- To są dwa porządki - odpowiedział Kazimierze Szczuce ojciec Wacław Oszajca. - Co innego kiedy jestem w konfesjonale, i wszystko jedno, czy chodzi o aborcję czy nie, ja muszę uwzględnić stanowisko tego człowieka. Natomiast jeśli chodzi o sam zakaz aborcji, nie mamy podstaw żeby inaczej na sprawy popatrzeć. Są pewne doktrynalne prawdy, których nie ma jak ugryźć. (...) Jeśli chodzi o aborcję, nie widać argumentów teologicznych, które pozwoliłyby tak łatwo zrezygnować z tego zakazu. Jeśli chodzi o środki antykoncepcyjne, to jest inna sprawa, tego nie można zestawiać i tego papież nie zestawiał. Jest gradacja naszych kiepskich zachowań, tak zwanych grzechów. Co innego jest aborcja, co innego antykoncepcja, jeszcze co innego in vitro. Obecny papież poluzował tę dyscyplinę. Chrześcijanom nie spadają z nieba gotowe rozwiązania - mówił jezuita.

Prof. Ireneusz Krzemiński powiedział natomiast, że takie mówienie jest niesprawiedliwe. - Ten stary papież, oczywiście że grał sobą, powiedział: - ja jestem stary, to do was świat należy, w was jest nadzieja. Nawet jak się ze mną nie zgadzacie, to ja jestem z wami. To zachwycające widowisko ma jakiś najgłębszy sens - podkreślił Krzemiński.

"Cicho bądź!"

- Papież wmanewrował Kościół w spór z seksualnie rozkiełznaną cywilizacją współczesną. Teologia papieska od pewnego momentu stała się teologią regulacji seksualnej - powiedział z kolei Cezary Michalski. Wywołał tym ogromny sprzeciw prof. Ireneusza Krzemińskiego, który krzyknął do niego: - Cicho bądź! Zostaw to na seminarium "Krytyki politycznej"!

Monika Olejnik, chcąc załagodzić spór, próbowała zmienić temat, jednak w końcu powiedziała: "Jesteście gorsi niż politycy!".

dm6525x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dm6525x
Więcej tematów