Papież będzie spierał się ze Stephenem Hawkingiem?

Gazeta zwraca uwagę na znaczenie rozmowy papieża ze słynnym naukowcem, zwolennikiem teorii Wielkiego Wybuchu, członkiem Akademii od ponad 20 lat. Hawking - dodaje - przybywa do Benedykta XVI, by bronić ewolucjonizmu.

Dziennik podkreśla, że należy spodziewać się niezwykle interesującej dyskusji podczas obrad, zorganizowanych pod hasłem: "Podejścia naukowe do ewolucji Wszechświata i życia". W ich trakcie poruszone zostaną najbardziej kontrowersyjne kwestie, dotyczące debaty filozoficznej, naukowej i teologicznej w sprawie początków Wszechświata i życia na Ziemi. W piątek papież wygłosi przemówienie do uczestników obrad.

Z wielkim zainteresowaniem - stwierdza gazeta - oczekuje się również wystąpienia Stephena Hawkinga, który powraca do Watykanu po prawie 30 latach od swej pierwszej wizyty. Wtedy - przypomina "Corriere della Sera" - Hawking powiedział za Spiżową Bramą, że Wszechświat nie miał początku, a zatem nie było żadnego stworzenia.

Gazeta zauważa, że podczas tamtej wizyty naukowiec żartował: jakie to szczęście, że papież nie wiedział o moim wystąpieniu, bo inaczej skończyłbym jak Galileusz.

Wtedy jednak - ujawnia dziennik powołując się na świadków - Jan Paweł II powiedział komentując teorię Hawkinga: Biblia nie uczy, jak powstało niebo, ale jak idzie się do nieba. (meg)

Sylwia Wysocka