Papież bardzo wysoko "ustawił poprzeczkę" dla następcy
Ojciec Święty Jan Paweł II bardzo wysoko
"ustawił poprzeczkę" dla swojego następcy, dlatego nikt tak
naprawdę nie będzie chciał być kolejnym papieżem - oceniają
naukowcy z Kanady.
08.04.2005 | aktual.: 08.04.2005 14:18
Mieliśmy tu w jednej osobie św. Tomasza z Akwinu, św. Jana od Krzyża i św. Pawła. To będzie trudno powtórzyć, dlatego nikt tak naprawdę nie chce być następnym papieżem - mówi dla serwisu internetowego "NewsWise" prof. Robert Stackpole, ekspert w dziedzinie katolicyzmu i formacji duchowej z Zachodniego Uniwersytetu Świętej Trójcy w Kanadzie.
Jana Pawła II uznaje się, jak przypominają naukowcy, za najbardziej wykształconego, inteligentnego, płodnego i najbardziej kochanego papieża, jakiego kiedykolwiek oglądał świat.
Jan Paweł II jest opisywany jako największy Papież w historii współczesnej, największy lider w budowaniu kultury naszego życia, najbardziej zagorzały obrońca praw ludzkich, ostoja humanizmu i olbrzym duchowy - zwraca uwagę prof. psychologii na tej samej uczelni Paul Wong, specjalizujący się w problematyce cierpienia i żałoby.
Prof. Stackpole, wcześniej w Kościele Anglikańskim, przeszedł na katolicyzm 10 lat temu. Zaledwie dwa tygodnie przed śmiercią Jana Pawła II wydał książkę pt.: "Święty Piotr żyje w Rzymie".