ŚwiatPapieski kamerdyner miał wspólników. Działali z zazdrości

Papieski kamerdyner miał wspólników. Działali z zazdrości

Były kamerdyner papieski, podejrzewany o wykradanie poufnych dokumentów z kancelarii Benedykta XVI, miał wspólników. Jak twierdzi rzymski dziennik “La Repubblica”, były nimi trzy osoby z dawnego najbliższego otoczenia Josepha Ratzingera, które działały z zazdrości, ponieważ po jego wyborze znalazły się na marginesie.

Papieski kamerdyner miał wspólników. Działali z zazdrości
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Alessandro di Meo

23.07.2012 | aktual.: 23.07.2012 12:34

Niewierny kamerdyner Paolo Gabriele miał działać ze szlachetnych pobudek, czy jak to określili w sobotę jego obrońcy, z miłości do Benedykta XVI.

Jego wspólnicy, sugeruje rzymska gazeta, powodowani byli natomiast jedynie miłością własną. Pierwsza na liście jest Ingrid Stampa, Niemka, guwernantka przyszłego papieża od lat 90. Drugi to jego sekretarz do 2003 roku, dziś sekretarz Papieskiej rady świeckich biskup Josef Clemens, też Niemiec, który rzekomo nie może darować, że nie został u boku kardynała. Trzeci to zaprzyjaźniony z nimi włoski kardynał Paolo Sardi, kierujący do niedawna zespołem przygotowującym jego przemówienia.

Powodem przedostawania się do mediów poufnych watykańskich dokumentów byłaby więc zazdrość, a nie spisek w stylu powieści Dana Browna, podsumowuje włoski dziennik.

Watykan nie skomentował jeszcze tej wersji wydarzeń, przynoszącej jednocześnie odpowiedź na pytanie, dlaczego do publicznej wiadomości podawane były właśnie te dokumenty, które w jak najgorszym świetle stawiają obecnych współpracowników Benedykta XVI.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)