Państwowa Inspekcja Pracy: odśnieżanie dachów wymaga odpowiedniego przygotowania
Osoby odśnieżające dachy powinny mieć orzeczenie lekarskie, że mogą wykonywać pracę na wysokościach, być przeszkolone i świadome grożącego im niebezpieczeństwa; muszą być także zabezpieczone - mieć przynajmniej kask ochronny na głowie.
Praca na wysokościach wymaga przygotowania. A to są minimalne wymagania, wynikające z przepisów BHP - powiedział dyrektor departamentu prewencji w Głównym Inspektoracie Pracy Krzysztof Kowalik.
Kowalik wyjaśnił, jak powinno wyglądać odpowiednio zabezpieczone stanowisko pracy. Na krawędziach dachu powinny być ustawione barierki, które mają zabezpieczać osobę przed upadkiem z wysokości. Jeśli takich barierek nie ma, pracownik powinien być wyposażony w liny zabezpieczające (podobne do tych, jakie mają alpiniści), a także w kask ochronny.
Zaznaczył, że każdy powinien zareagować, jeśli zobaczy osobę odśnieżającą dach bez zabezpieczeń lub nieprzygotowaną do takiej pracy, np. starszą, niepełnosprawną.
Proszę zawiadamiać przede wszystkim Inspekcję Pracy, na każdy sygnał telefoniczny musimy zareagować - powiedział Kowalik. Dodał, że można powiadomić także inne służby, które są zobowiązane do reagowania w chwilach zagrożenia: policję, straż miejską.
Zdaniem Kowalika, nie dość, że istnieje zagrożenie związane ze śniegiem zalegającym na dachach, to teraz pojawia się kolejne - związane z usuwaniem tego śniegu przez osoby do tego nieprzygotowane.
W poniedziałek podczas odśnieżania dachu prywatnej stolarni w miejscowości Jankowy (Wielkopolskie) z wysokości prawie pięciu metrów spadł 51-letni mężczyzna; ma złamany kręgosłup, żebra, obojczyk oraz pękniętą podstawę czaszki. Z kolei we wtorek z dachu jednej z kaliskich szkół spadł 46-letni woźny. A śląsko-dąbrowska "Solidarność" alarmuje, że do pracy przy odśnieżaniu dachu hipermarketu Real w centrum handlowym M1 w Czeladzi kierowane są sprzątaczki z orzeczoną grupą inwalidzką.
Kowalik zaznacza, że osoba wydająca polecenia powinna być świadoma, jaka jest skala ryzyka, czy daną osobę można wysłać do pracy na dachu. Czasem konstrukcja dachu jest taka, że skala zagrożeń może być tak duża, że należy wybrać inny sposób odśnieżania: przy pomocy dźwigów, rusztowań, pomostów samonośnych - zaznaczył.
Jeśli inspektor stwierdzi rażące naruszenie przepisów, czyli sytuację, która bezpośrednio zagraża upadkiem, tym samym skutkami dla zdrowia, może nałożyć karę na zlecającego uprzątnięcie dachu. Jest to wykroczenie przeciwko prawom pracowniczym - podkreślił.
Inspektorzy pracy sprawdzają, kto wykonuje pracę na wysokościach, kto wydał polecenie, jaki jest stan bezpieczeństwa miejsca pracy. Jeśli stwierdzą, że ani osoba, ani stanowisko pracy, nie są odpowiednio przygotowane, nakażą pracownikowi wstrzymanie się z wykonywaniem pracy, do czasu odpowiedniego przygotowania człowieka i miejsca pracy.
Szef MSWiA Ludwik Dorn zobowiązał wojewodów do przeprowadzania systematycznych kontroli supermarketów, basenów, hal i centrów handlowych, dotyczących zalegania na ich dachach śniegu i lodu. Wcześniej polecił im, by przygotowali rozporządzenia porządkowe, nakazujące właścicielom i zarządcom budynków usuwanie zalegającego śniegu i lodu z dachów.