Panaceum na przeziębienie na półce z nabiałem
Wbrew temu, co sugerują reklamy, nie ma
żadnych dowodów na to, że actimel i inne podobne substancje
zapobiegają przeziębieniom - pisze "Rzeczpospolita".
Przeciwnie: dotychczasowe badania wykazały, że actimel nie zmniejsza częstości sezonowych infekcji układu oddechowego. Nie znaczy to, że actimel nie wywiera w ogóle żadnego dobrego wpływu na organizm. Owszem, są dolegliwości, na które potrafi pomóc. W pewnym stopniu zapobiega biegunkom u dzieci i pomaga je leczyć. Bardzo może pomóc - jako uzupełnienie terapii lekami - osobom, które cierpią wskutek zakażenia mikrobem wywołującym wrzody żołądka.
Ale ostatnie reklamy actimelu - informuje gazeta - nie przedstawiają osoby cierpiącej na wrzody żołądka, tylko mężczyznę spacerującego po deszczu - bez obawy, że się przeziębi. Sugestia jest jasna: actimel zapobiega przeziębieniom.
W reklamie pojawia się też stwierdzenie, że actimel wzmacnia naturalną odporność organizmu. Ile w tym jest prawdy?
Na podstawie przeprowadzonych badań wiemy, że bakterie, które zawarte są w actimelu, poprawiają np. parametry laboratoryjne czynności układu immunologicznego, czyli podwyższają stężenie we krwi niektórych związków mających wpływ na obronne reakcje organizmu - mówi prof. Hanna Szajewska z Kliniki Gastroenterologii i Żywienia Dzieci Akademii Medycznej w Warszawie.
Niestety nie ma prostego przełożenia parametrów immunologicznych na częstość infekcji. Dopiero gdybyśmy udowodnili, że ktoś, kto średnio chorował na przykład dwanaście razy do roku, zaczął chorować, odkąd zażywa actimel, sześć, lub choćby jedenaście razy w roku, to wtedy moglibyśmy mówić, że mamy dowody kliniczne, iż odporność tej osoby poprawiła się. A takich badań jak na razie nie ma - dodaje.
"Rzeczpospolita" pisze, że było jedno badanie przeprowadzone na osobach starszych (powyżej 60. roku życia). Wykazało ono, że actimel ani nie zmniejsza, ani nie zwiększa częstości występowania sezonowych infekcji układu oddechowego i pokarmowego. (PAP)