Pamiętają tamten koszmar - chcą wiedzieć, kto zawinił
W Moskwie trwają uroczystości żałobne upamiętniające zamach terrorystyczny w teatrze na Dubrowce. W październiku 2002 roku oddział czeczeńskich bojowników zajął teatr, biorąc prawie 1000 zakładników. W trakcie operacji antyterrorystycznej życie straciło 130 osób.
26.10.2011 | aktual.: 26.10.2011 12:57
Rodziny ofiar tragedii sprzed dziewięciu lat do dziś za śmierć swoich bliskich winią rosyjskie władze. W ich opinii, akcja była niewłaściwie zorganizowana, pospieszna, a gaz obezwładniający użyty przez komandosów szkodliwy.
Mieszkańcy pobliskich kamienic do teraz nie mogą otrząsnąć się z koszmaru tamtych dni. Ci, którzy byli wśród zakładników, niechętnie opowiadają o wydarzeniach z października 2002 roku.
Zobacz zdjęcia: Dramat w Dubrowce.
Przed budynkiem teatru na Dubrowce od rana płoną znicze. Mieszkańcy Moskwy przynoszą kwiaty i modlą się obok fotografii 130 ofiar zamachu terrorystycznego. Wśród osób biorących udział w żałobnych uroczystościach są także krewni ofiar innych zamachów terrorystycznych, do których doszło w Rosji w ciągu ostatnich 10 lat.