Paliwa najdroższe od miesięcy
Ceny ropy i paliw wzrosły do poziomu najwyższego od miesięcy. Główne przyczyny to
niski stan amerykańskich rezerw, zagrożenia pogodowe i kłopoty
rafinerii w USA.
10.07.2003 | aktual.: 10.07.2003 06:30
Wprawdzie najnowszy raport amerykańskiego Urzędu Informacyjnego do spraw Energetyki (EIA) podał, że w ostatnim tygodniu zapasy benzyny w USA wzrosły o 500 tys. baryłek, do 205,5 mln baryłek, to jednak fakt, że są one nadal niższe o 10,9 mln baryłek, czyli 5% niż przed rokiem, wpłynął deprymująco na rynek.
"Zapasy wszystkich głównych produktów naftowych, na czele z ropą surową, utrzymują się wciąż poniżej średniej wieloletniej. Trzeba miesiąca, by rezerwy naftowe w USA powróciły do normalnego poziomu" - stwierdziła EIA.
Niskie zapasy zbiegają się z sezonowym wzrostem popytu w Stanach Zjednoczonych, które pochłaniają 12% światowej podaży ropy. Wzrost ten następuje co roku w okresie od maja do września, w związku z wyjazdami wakacyjnymi i urlopowymi.
Dodatkowe trudności związane są z tropikalnymi huraganami w południowych stanach i na południe od granic USA, które utrudniają normalną pracę urządzeń wydobywczych i rafinerii. Obecnie najgroźniejszy z nich o wdzięcznej nazwie Claudette, przemierza Karaiby, kierując się w stronę Meksyku, który jest jednym z głównych dostawców ropy na rynek USA.
We wtorek koncern Shell ogłosił nieplanowaną przerwę w pracy urządzenia katalitycznego do produkcji benzyn wysokooktanowych w wytwarzającej dziennie 340 tys baryłek paliw rafinerii w Deer Park w Teksasie, co podbiło tego dnia ceny ropy i paliw. Kłopoty mają także rafinerie w Kalifornii.
W środę ceny ropy na giełdzie nowojorskiej NYMEX wzrosły o 2%, czyli 66 centów do 30,88 dolara za baryłkę (dostawa w sierpniu), to jest do poziomu najwyższego od 12 czerwca.
Wcześniej w Londynie wskaźnikowa cena ropy Brent z Morza Północnego wzrosła o 80 centów, czyli ponad%, do 28,77 dol. za baryłkę (również dostawa sierpniowa).
Jeszcze wyraźniejszy bo aż o około 4%, był środowy wzrost ceny benzyny w USA, która osiągnęła poziom 94,01 centa za galon (wzrost o 3,55 centa), najwyższy od 31 marca. Olej opałowy zdrożał o 3% (2,56 centa), do 80,47 centa za galon, co jest poziomem najwyższym od 20 marca, a więc od okresu jeszcze sprzed wojny irackiej.