Palikot wyzywa Tuska: "jeden na jeden"
Działacze Ruchu Palikota rozbili przed kancelarią premiera miasteczko namiotowe i zażądali debaty z Donaldem Tuskiem. Po południu lider Ruchu Janusz Palikot oznajmił, że protest odniósł "częściowy skutek".
12.09.2011 | aktual.: 13.09.2011 19:32
- Donaldzie Tusku, wyzywamy cię na pojedynek, Janusz Palikot gotów jest stawić się o każdej porze, odwołać każde spotkanie i zmierzyć się z tobą w telewizyjnej debacie - mówił Armand Ryfiński z Ruchu Palikota.
Działacze Ruchu ubrani byli w pomarańczowe koszulki z logo ugrupowania, mieli ze sobą transparenty, plakietki, gwizdki i megafony. Namawiali przechodniów do przyłączenia się do protestu. Przygotowali także petycję wzywającą Tuska do debaty; petycję wraz z symbolicznymi dwoma mikrofonami zanieśli do kancelarii premiera.
- Wiele razy wzywaliśmy już i pisemnie, i na wszelkich konferencjach premiera do debaty - oznajmiła sekretarz zarządu krajowego partii Anna Kubica. - Zaakceptujemy wszystkie warunki - powiedział wiceprzewodniczący Ruchu Artur Dębski.
- Jedynym godnym rywalem Donalda Tuska w debacie może być Janusz Palikot. Apelujemy do pana premiera o udział w tej debacie, zarówno z Januszem Palikotem, jak i innymi partiami politycznymi, które zarejestrowały swoich kandydatów we wszystkich okręgach - dodał Kubica. - Jesteśmy zdeterminowani, możemy tu zostać dzień, dwa, trzy, możemy zostać do 9 października - podkreśliła.
Palikot, który pojawił się pod kancelarią premiera po południu oświadczył, że "protest odniósł częściowy skutek". Zapowiedział, że do debaty siedmiu komitetów ogólnokrajowych (PO, PiS, SLD, PSL, PJN, Polskiej Partii Pracy - Sierpień 80 i Ruchu Palikota) dojdzie 5 października w telewizji publicznej. Zdaniem Palikota, będzie to "namiastka debaty".
Palikot ogłosił wstrzymanie pikiety pod kancelarią do przyszłego poniedziałku. Protesty zostaną wznowione, jeśli w ciągu tygodnia nie dojdzie do porozumienia w sprawie jego debaty jeden na jeden z premierem, lub jeśli komitet PO nie potwierdzi udziału Tuska w debacie 5 października. - Unikanie debaty z Januszem Palikotem jest brudną grą polityczną - ocenił Palikot.
Lider Ruchu zapowiedział również "sensacyjne odejście" jednego z członków SLD do swojego ugrupowania, o szczegółach ma poinformować we wtorek.