Palikot: sprawa Deckerta podobna do sprawy Sawickiej
Poseł PO Janusz Palikot zaapelował o ujawnienie nagrań rozmów skazanego nieprawomocnym wyrokiem za korupcję prezesa Polskiego Radia Lublin Mariusza Deckerta z politykami PiS i LPR. Według Palikota, opinia publiczna powinna je poznać, tak jak poznała materiały dotyczące posłanki Beaty Sawickiej.
Takie postawienie sprawy przynajmniej w części zniosłoby ewidentne wrażenie manipulacji politycznej, jaką wczoraj mieliśmy w postaci zaprezentowania akurat wczoraj i takich a nie innych fragmentów nagrań zatrzymanej pani Sawickiej - powiedział Palikot na konferencji prasowej w Lublinie.
Palikot podkreślił, że Deckert, wieloletni działacz PiS, mimo skazującego wyroku nadal pozostaje prezesem lubelskiego radia publicznego. Jeszcze w 2006 r. Deckert był członkiem Rady Politycznej PiS, mimo że już od dwóch lat toczył się proces w sprawie jego korupcji - powiedział Palikot. Czy to jest zgodne ze standardami? - pytał.
Przecież trudno jest uwierzyć, że w przypadku tak poważnej korupcji CBA nie podjęło żadnych działań wyjaśniających - dodał.
Palikotowi chodzi o nagrania rozmów Deckerta z byłym prezydentem Lublina Andrzejem Pruszkowskim z PiS, byłą szefową KRRiT Elżbietą Kruk, posłem LPR Andrzejem Mańką oraz innymi radnymi i politykami PiS i LPR.
Ujawnienie elementów dotyczących postępowania wobec pana Deckerta, rozmów między politykami PiS-u, być może rzuciłoby cień takiego obiektywizmu na całe działanie CBA - uważa Palikot.
W lipcu tego roku lubelski Sąd Rejonowy skazał Deckerta na dwa lata więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 10 tys. zł grzywny oraz orzekł wobec niego zakaz pełnienia stanowisk kierowniczych w administracji rządowej przez rok. Wyrok nie jest prawomocny. Deckert uważa, że jest niewinny, odwołał się do Sądu Okręgowego. Jest własną decyzją zawieszony w prawach członka PiS.
Sąd Rejonowy uznał go winnym tego, że, kiedy był szefem kancelarii prezydenta Lublina, złożył w 2004 r. korupcyjną propozycję prezesowi Fundacji Servire Veritati działającego w środowisku Ligi Polskich Rodzin Arkadiuszowi R. Obiecał mu 100 tys. zł na Fundację w zamian za nakłonienie miejskiego radnego LPR do głosowania za zmianą planu zagospodarowania przestrzennego, co pozwoliłoby na budowę hipermarketu na terenach należących do kieleckiej spółki Echo Investment.
W 2004 r. Arkadiusz R. powiadomił o rozmowie z Deckertem posła LPR Andrzeja Mańkę, który z kolei miał powiedzieć o tym Elżbiecie Kruk - wówczas posłance PiS i szefowej tej partii na Lubelszczyźnie. Kruk zawiadomiła Centralne Biuro Śledcze o podejrzeniu złożenia korupcyjnej propozycji. Chciała też, aby CBŚ sprawdziło, czy Echo Investment nie łamie prawa w swojej działalności lobbingowej. O próbie korupcji zawiadomił prokuraturę także Arkadiusz R. Prokuratura połączyła oba doniesienia i w lutym 2005 r. oskarżyła Deckerta. On sam po postawieniu mu zarzutów zawiesił swoje członkostwo w PiS.
W lipcu 2006 r. Deckert został wybrany prezesem Polskiego Radia Lublin i funkcję tę pełni nadal.