Palikot "pali głupa" w telewizji
W ostatnim programie "Tomasz Lis na żywo" gościł poseł Janusz Palikot. W trakcie programu wygłosił dwa skrajnie sprzeczne ze sobą stwierdzenia. Usprawiedliwiając chamskie zachowanie wielu polityków z PO w stosunku do prezydenta RP powiedział m.in. zdanie, które brzmiało: jak inaczej można odnosić się do człowieka, który wszystko wetuje.
11.12.2008 | aktual.: 11.12.2008 12:57
Ledwie kilka minut później na pytanie czy te liczne niespotykane ekscesy nie szkodzą pracom komisji "Przyjazne Państwo" Palikot odpowiedział, że nie. A jako jeden z argumentów uznał, że prezydent Lech Kaczyński zawetował tylko dwie z 84 ustaw przygotowanych w tej komisji.
To jak to jest - najpierw Palikot mówi o wetowaniu wszystkiego, a za chwilę sam się chwali się, że prezydent zawetował poniżej 3% ustaw jego komisji. Czy postulat zmiany nazwiska posła na "Paligłup" można w tej sytuacji uznać za obraźliwy czy opinię dopuszczalną według ustanowionych przez niego nowych standardów debaty publicznej? Piszę o nowych standardach, bo dopóki Palikot nie zostanie wyrzucony z głównej partii rządzącej to tak to wygląda.
Filip Stankiewicz