Palikot ostro: nie wiem, czego chce ten samiec alfa
Janusz Palikot w audycji "Gość Radia Zet" zapowiedział, że zostawia już Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera. - Oni prowadzą ze sobą bijatykę od wielu lat. Ja z dobrą wiarą przystąpiłem do jakiejś próby połączenia tych środowisk, ale po prostu się nie da - powiedział. Żartował też opowiadając o fiasku rozmów z Leszkiem Millerem.
- Ustąpiłem mu pierwsze miejsce na 1 maja, demonstracja miała się zaczynać od wystąpienia Leszka Millera. Ja mu mogę jeszcze zaproponować, że będę się mylił w swoim wystąpieniu. I że źle wypadnę – żartował Janusz Palikot. Po czym dodał: - Nie wiem, czego chce ten samiec alfa. Rozszarpać Palikota i rozrzucić szczątki dookoła Pałacu Kultury? Jego ego jest tak wielkie, że nie ma możliwości współpracy.
Zdaniem Palikota jego ruch ma więcej posłów, lepsze sondaże i silniejszą pozycję. - Ustąpiliśmy mu we wszystkim. Jestem rozczarowany, ale się nie obrażam, za kilka miesięcy może coś z tego będzie - mówił lider Ruchu Palikota.
Oskarżył Leszka Millera o cichą współpracę z Donaldem Tuskiem. - Coraz bardziej podejrzewam, że Leszek Miller się wysługuje Donaldowi Tuskowi w zamian za pierwsze miejsce na liście PO do europarlamentu. Kiedy Platforma się wali, a on robi cyrk na lewicy, to musi być cicha współpraca z Tuskiem. Przecież jakikolwiek sygnał o współpracy dałby wzrost poparcia i mi, i jemu - powiedział Palikot.