"Palikot nie złamał zasad etyki"
Komisja Etyki Poselskiej uznała, że Janusz Palikot (PO) nie złamał zasad etyki poselskiej, wzywając do zbiórki pieniędzy dla przedsiębiorcy, którego urząd skarbowy obciążył dodatkowym podatkiem dochodowym i VAT-em.
Komendant główny policji skierował do komisji pismo w związku ze zorganizowaniem przez Palikota nielegalnej - zdaniem KGP - zbiórki pieniędzy na opłacenie podatku.
Chodzi o przypadek piekarza z Legnicy, Waldemara Gronowskiego, który zamknął piekarnię i przeszedł na zasiłek dla bezrobotnych po tym, jak Urząd Kontroli Skarbowej w Legnicy obciążył go podatkiem dochodowym i VAT-em za oddawany za darmo chleb. Piekarz nie zapłacił podatku od pieczywa, którego nie sprzedał, a które przez kilka lat oddawał ubogim.
- Komisja nie dopatrzyła się w zachowaniu posła Palikota złamania zasad etyki poselskiej, ponieważ poseł nie zbierał tych pieniędzy, a jedynie wzywał do zbiórki na rzecz poszkodowanego, jego zdaniem, przedsiębiorcy - argumentował Rybicki.
Komisja etyki rozpatrzyła również dotyczące Palikota pismo szefa Kancelarii Prezydenta Piotra Kownackiego w sprawie picia alkoholu w miejscu publicznym. Ma ono związek z happeningiem posła PO, który publicznie pytał o zakup alkoholu w prezydenckiej kancelarii i przy tej okazji sam pił alkohol.
Jak powiedział szef komisji, zgłoszony został wniosek, aby w tym wypadku ukarać Palikota. - Ponieważ komisja obradowała w niepełnym składzie, wniosek ten zostanie rozstrzygnięty na kolejnym posiedzeniu - dodał Rybicki. Posiedzenia komisji są zamknięte, dlatego dopiero po głosowaniu szef komisji może ujawnić, jaka będzie kara.
Komisja etyki poselskiej może zwrócić posłowi uwagę, udzielić mu upomnienia lub nagany.