Palikot chce od dziennikarzy "Dziennika" po 100 tys. zł
Poseł PO Janusz Palikot zapowiedział,
że złoży pozwy przeciwko dziennikarzom
"Dziennika". Chodzi o autorów artykułów, w których zarzucono
posłowi Platformy, że ukrył pieniądze w rajach podatkowych i
otrzymuje pożyczki od nieznanych firm.
03.06.2009 | aktual.: 03.06.2009 15:50
Według Palikota artykuły mogły narazić go na utratę zaufania społecznego. Poseł chce, aby oprócz kary sąd zasądził od dwóch dziennikarzy po 100 tys. zł na rzecz Hospicjum Małego Księcia w Lublinie. - Wobec prawa wszyscy jesteśmy równi - i politycy i dziennikarze. I choć od polityków wymagamy więcej, to dziennikarze muszą pisać prawdę - powiedział poseł.
Pozwy trafią do Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów.
"Dziennik" napisał w ubiegłym tygodniu, że Palikot otrzymuje z anonimowych spółek w rajach podatkowych milionowe pożyczki z niewiadomych źródeł. Według gazety Palikot założył w 2007 r. w Luksemburgu spółkę, a ta zaraz zaczęła pożyczać mu pieniądze. Miała je od małej spółki, której adresem jest skrzynka pocztowa na Cyprze. Jej udziałowcy rezydują na Karaibach - a według byłej żony Palikota, Marii Nowińskiej - właśnie tam poseł ukrył część majątku.
Palikot oświadczył, że nie jest związany z żadną ze spółek, od których pożyczał pieniądze, a doniesienia prasowe na ten temat są elementem nagonki politycznej na niego. Zapowiedział pozwanie dziennikarzy "Dz" do sądu.