Palestyński prezydent żąda zakończenia izraelskiej operacji lotniczej
Palestyński prezydent Mahmud Abbas zażądał od Izraela natychmiastowego zakończenia rozpoczętej w nocy z poniedziałku na wtorek operacji lotniczej "Protective Edge" przeciwko radykalnemu palestyńskiemu ugrupowaniu Hamas.
08.07.2014 | aktual.: 08.07.2014 17:30
Abbas zwrócił się do społeczności międzynarodowej z prośbą o "natychmiastową pomoc w powstrzymaniu eskalacji przemocy, która może spowodować liczne zniszczenia i dalszą destabilizację regionu". Prezydent wystosował pilny apel do przywódców państw arabskich z prośbą o wywarcie presji na rząd Izraela.
W ostatnich dniach Hamas nasilił ataki rakietowe na Izrael, a w poniedziałek wieczorem przeprowadził zmasowany ostrzał rakietowy tego kraju, nie powodując jednak ofiar. Według izraelskich mediów w ciągu godziny bojownicy wystrzelili około 60 rakiet i granatów na terytorium Izraela, w promieniu około 40 km od Strefy Gazy. Izraelska armia podała, że wiele pocisków zostało zniszczonych przez jej systemy obrony antyrakietowej.
W odpowiedzi izraelskie wojsko rozpoczęło w nocy z poniedziałku na wtorek operację lotniczą w Strefie Gazy, której celem jest "położenie kresu terrorowi wobec Izraelczyków".
Służby medyczne w Strefie Gazy poinformowały, że w atakach izraelskiego lotnictwa rannych zostało 12 Palestyńczyków.
Napięcie między stronami wzrosło po zabiciu w zeszłym tygodniu w Jerozolimie Wschodniej 16-letniego Palestyńczyka. Nastolatek zginął w odwecie za śmierć trzech młodych Izraelczyków, o których zamordowanie władze Izraela oskarżyły dwóch członków Hamasu, Palestyńczyków z Hebronu na Zachodnim Brzegu Jordanu. Hamas zaprzeczył, jakoby miał jakikolwiek związek z tą zbrodnią.