Pakistan: zamach w czasie pogrzebu policjanta, wielu zabitych i rannych
Zamachowiec samobójca wysadził się w czasie uroczystości pogrzebowych zabitego policjanta w Pakistanie. Zginęło co najmniej 37 osób, a wszystko rozegrało się na oczach kamer telewizji relacjonujących pogrzeb - donoszą agencje informacyjne.
08.08.2013 | aktual.: 08.08.2013 16:21
Terrorysta zaatakował przed meczetem w Kwecie, stolicy prowincji Beludżystan, gdy oficerowie policji zebrali się, by modlić się w intencji poległego kolegi. Według funkcjonariusza z oddziału saperskiego zamachowiec miał na sobie ładunki wypełnione 8-10 kilogramami materiałów wybuchowych oraz kulkami łożyskowymi i odłamkami, które miały spotęgować liczbę ofiar.
Reporter agencji Reutera opisuje, że na miejscu zdarzenia zapanował chaos. Wszędzie było pełno krwi, na ziemi leżały poszarpane ciała i rozerwane części ubrań. Ratownicy starali się jak najszybciej przewieźć żyjących jeszcze poszkodowanych do szpitali.
W eksplozji zginęło co najmniej 37 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych wiele z nich znajduje się w stanie krytycznym. Wśród zabitych są wysocy rangą oficerowie policji, m.in. Fajaz Sumbal - zastępca szefa operacji policyjnych w Beludżystanie.
Policjant, na którego pogrzebie doszło do ataku, został zastrzelony przez nieznanych sprawców tego samego dnia rano (czasu lokalnego), gdy zabrał swoją rodzinę na zakupy. Nie jest wykluczone, że oba zdarzenia są ze sobą powiązane.
Na razie nikt nie przyznał się do zamachu. W Beludżystanie, który graniczy z Afganistanem i Iranem, aktywni są islamscy radykałowie. Dochodzi tam do ataków na mniejszość szyicką oraz do akcji zbrojnych separatystów dążących do oderwania Beludżystanu od Pakistanu.