Pakistan potępia amerykański nalot
Władze Pakistanu
potępiły amerykański nalot na pograniczu z Afganistanem,
który - wg źródeł wywiadu USA - miał uśmiercić nr dwa Al-Kaidy,
Ajmana Al-Zawahiriego, a zabił co najmniej 18 cywilów.
14.01.2006 | aktual.: 14.01.2006 16:46
Rząd Pakistanu zapowiedział, że w związku z atakiem złoży protest na ręce ambasadora USA - poinformował minister Rashid Ahmad.
Minister powiedział, że nie ma informacji o losie Zawahiriego, lecz inny przedstawiciel pakistańskiego rządu oświadczył, że w chwili ataku zastępcy bin Ladena nie było w miejscowości Damadola w pobliżu granicy z Afganistanem.
Według prasy amerykańskiej, atak przeprowadzono z wykorzystaniem samolotów bezzałogowych.
Siły amerykańskie już od dłuższego czasu prowadzą obławę na Al- Zawahiriego i przywódcę Al-Kaidy Osamę bin Ladena w rejonie granicy między Pakistanem a Afganistanem. Za ich głowy wyznaczono nagrody po 25 mln dolarów.
Atak powietrzny nastąpił w kilka dni po tym, gdy Pakistan, ważny sprzymierzeniec USA w walce z terroryzmem, ostro zaprotestował przeciwko przygranicznym operacjom kierowanych przez USA sił w sąsiednim Afganistanie, mówiąc, że w ubiegły weekend na skutek wymiany ognia na granicy zginęło osiem osób.
Nowy incydent wywołał gniew Pakistańczyków. Kilka tysięcy ludzi wzięło w sobotę udział w proteście nieopodal Damadoli, skandując antyamerykańskie hasła.