Pakistan blokuje dostawy NATO do Afganistanu
Pakistan oskarżył dowodzone przez NATO siły międzynarodowe ISAF o zabicie trzech pakistańskich żołnierzy w ataku na terytorium tego kraju. NATO twierdzi, że wszczęto śledztwo w tej sprawie. Islamabad poinformował jednak o zablokowaniu transportów z zaopatrzeniem dla wojsk Sojuszu w Afganistanie.
30.09.2010 | aktual.: 30.09.2010 11:42
Dwaj przedstawiciele rządu pakistańskiego powiedzieli, że władze kraju nakazały im zablokować cysterny i ciężarówki z dostawami dla sił NATO na posterunku granicznym z Afganistanem w Torkham. Dodali, że nie podano im powodów tej decyzji.
Posterunek pod ostrzałem
- W czwartek rano podczas niesprowokowanego ataku śmigłowce NATO wtargnęły w naszą przestrzeń powietrzną i zaatakowały posterunek wojskowy straży granicznej, zabijając trzech żołnierzy i raniąc trzech - powiedział agencji AFP wysoki rangą przedstawiciel pakistańskich sił zbrojnych zastrzegając sobie anonimowość.
Do ataku doszło w wiosce Teri Mangal na pasztuńskim terytorium plemiennym w pobliżu granicy z Afganistanem.
- Śmigłowce ostrzeliwały ten teren przez około 25 minut - dodał w rozmowie z agencją Reutera przedstawiciel pakistańskich sił bezpieczeństwa, również zastrzegając sobie anonimowość.
Pogoń za rebeliantami
Siły ISAF w Afganistanie przyznają, że ich śmigłowce zaatakowały "grupę rebeliantów, którzy próbowali zaatakować z moździerzy bazę wojsk koalicyjnych" na wschodzie Afganistanu w pobliżu granicy z Pakistanem.
- Załoga (śmigłowca) zameldowała, że nie naruszała pakistańskiej przestrzeni powietrznej i sądziła, że rebelianci znajdują się na terytorium afgańskim - informuje komunikat ISAF.
"Przedstawiciele sił zbrojnych Pakistanu poinformowali ISAF, że żołnierze pakistańskich sił pogranicznych zostali trafieni ogniem koalicji. ISAF współpracuje z Pakistanem w gromadzeniu informacji, by sprawdzić, czy te dwa wydarzenia mają ze sobą związek. Incydent jest przedmiotem śledztwa" - napisano w komunikacie sił międzynarodowych.
Ataki NATO w Pakistanie
W poniedziałek Pakistan ostro zaprotestował przeciwko dwóm poprzednim "naruszeniom" jego przestrzeni powietrznej podczas nalotów NATO w ubiegłym tygodniu. Zabito wówczas 34 rebeliantów. Przedstawiciele kraju ostrzegali, że ich kraj przestanie gwarantować ochronę konwojów NATO, jeśli śmigłowce sił sojuszniczych jeszcze raz zaatakują cele w Pakistanie. W odpowiedzi siły międzynarodowe oświadczyły, że mają prawo ścigać rebeliantów, którzy przeprowadzili ataki w Afganistanie.
Ataki wojsk NATO w Pakistanie zdarzają się bardzo rzadko. Stany Zjednoczone wykorzystują zwykle do tego rodzaju operacji w strefie przygranicznej samoloty bezzałogowe CIA. We wrześniu przeprowadzono rekordowo dużo ataków z użyciem takich samolotów - aż 21.