Pakiet antykorupcyjny zadziała?

Wyjaśnił, że do tej pory liczba wykrywanych przestępstw korupcyjnych była niewielka. W 2001 roku prowadzono 2.331 spraw tego typu, a w 2002 - 2.408. "Mam nadzieję, że wprowadzone rozwiązania skutecznie zwiększą te statystyki" - podkreślał Rapacki.

Jego zdaniem będzie to możliwe między innymi dzięki "złamaniu wspólnoty interesów pomiędzy dającym a przyjmującym łapówkę".(...) Osoba dająca łapówkę nie będzie podlegała karze, pod warunkiem że zawiadomi o tym fakcie policję zanim sprawa wyjdzie na jaw" - wyjaśnił Rapacki.

Zwrócił uwagę, że pakiet antykorupcyjny umożliwia odebranie przestępcom majątku uzyskanego na skutek działalności przestępczej. "Sąd będzie miał obowiązek orzeczenia przepadku mienia uzyskanego na drodze nielegalnej. To przestępcy i ich rodziny będą musieli tłumaczyć się z tego, jak zdobyli majątek" - dodał.

Rapacki uważa, że istotne jest także uściślenie w nowelizacji definicji osoby pełniącej funkcję publiczną. "Dawniej mieliśmy wątpliwości, czy np. można uznać, że lekarz jest osobą pełniącą funkcję publiczną i czy wziął łapówkę. Obecnie definicja wyjaśnia, że o braniu łapówek mówimy w przypadku m.in. funkcjonariuszy publicznych, członków organów samorządowych oraz osoby zatrudnione w jednostce organizacyjnej dysponującej środkami" - powiedział. Dodał, że obecnie policja będzie mogła skutecznie zwalczać zjawisko korupcji, m.in. w sporcie. "Łatwiej będzie udowodnić np. sprzedawanie meczy" - wyjaśnił.

Pakiet antykorupcyjny wchodzi w skład obszernej ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, którą w piątek podpisał prezydent Aleksander Kwaśniewski. Ta nowelizacja prawa karnego, zaostrzająca sankcje za przestępstwa korupcyjne oraz stwarzająca możliwość odbierania przestępcom majątku uzyskanego w wyniku popełnienia czynów karalnych, została uchwalona przez Sejm w kwietniu. W maju Senat wprowadził do niej drobne poprawki.(iza)