PolskaPAH już pracuje w Iraku

PAH już pracuje w Iraku


Polska Akcja Humanitarna już pracuje w
Iraku. Wolontariusze robią pomiary szkoły w Al Hillah i opisują
prace, które będzie trzeba wykonać do dnia rozpoczęcia roku
szkolnego. W Warszawie trwają poszukiwania
kondensatora tlenu dla szpitala w tym mieście.

PAH już pracuje w Iraku
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

14.07.2003 | aktual.: 14.07.2003 13:22

Szefowa PAH Janina Ochojska i dyrektor Fundacji Grzegorz Gruca w poniedziałek wrócili z misji rekonesansowej PAH w Iraku. Po podróży spotkali się w Warszawie z dziennikarzami. Zadaniem czteroosobowej misji było rozpoznanie sytuacji na miejscu i określenie, jakie są najpilniejsze potrzeby mieszkańców kraju. Dwie osoby - wolontariusze - zostali w Iraku, by tam organizować biuro PAH.

PAH zajmie się odbudową i wyposażeniem budynku gimnazjum i liceum w Al Hillah w polskiej strefie. Trzeba to zrobić do 15 września, dnia rozpoczęcia w Iraku roku szkolnego - poinformowała Janina Ochojska.

Członkowie misji odwiedzili także kilka irackich szpitali. "W szpitalu w Al Hillah lekarz wskazał nam 10 dzieci, o których wie, że umrą z powodu braku tlenu" - powiedziała Ochojska. Tlen jest jedną z najpilniejszych potrzeb chorych w irackich szpitalach. "Najlepszym rozwiązaniem byłoby dostarczenie tam kondensatora tlenu, tak, by szpital mógł sam go produkować. Właściwie już dzisiaj rozpoczęliśmy w Polsce jego poszukiwania" - poinformowała szefowa PAH.

Dodała, że szpitale są w dość dobrym stanie. To, co jest potrzebne, to antybiotyki, płyny infuzyjne i sprzęt jednorazowy.

Dziennikarze obejrzeli film zrobiony przez członków misji. Zdjęcia z amatorskiej kamery pokazują zdewastowaną iracką szkołę. W pełnych gruzu pomieszczeniach widać resztki biblioteki. Kilkadziesiąt rozrzuconych książek leży pod ścianą. Iracki chłopiec wskazuje rękami na dziurawe drzwi budynku. "W tej szkole stacjonowały wojska Saddama. To one doprowadziły ją do takiego stanu" - podkresliła Ochojska.

Na filmie widać, że szkoła jest pozbawiona wody. Prowizoryczne toalety na zewnątrz budynku nie nadawałyby się już do użytkowania przez dzieci, ze względu na niebezpieczeństwo wybuchu epidemii. Jak poinformowała Ochojska, PAH postara się znaleźć firmę, która wybuduje wewnątrz łazienki i wyposaży szkołę w sieć elektryczną.

W najbliższych dniach wolontariusze PAH i Irakijczycy doprowadzą także do użytku centrum dla młodzieży w Al Hillah. To duży budynek, zachowany w dość dobrym stanie. "Niepotrzebne są tu okna i elektryczność. Chcemy, by dzieci, które w tej chwili biegają po ulicach, mogły podczas wakacji uczestniczyć w różnorodnych zajęciach: plastycznych, muzycznych, sportowych. W tym kraju jest bardzo wielu wykształconych ludzi. Nie ma problemu ze znalezieniem nauczycieli" - oświadczyła szefowa PAH. Dodała, że Irakijczycy są niezwykle chętni do pomocy i działania.

Właśnie po to, aby dzieci irackie nie biegały po ulicach, niebawem do Kuwejtu popłyną statkiem zabawki, których wystarczy na dwa place zabaw. W tej chwili znajdują się one w magazynach PAH w Warszawie. Potem trafią do Iraku.

Środki na projekty PAH zdobędzie przede wszystkim dzięki organizacjom międzynarodowym. Jednak, aby to się udało, musi dysponować pieniędzmi na rozpoczęcie działań. Liczy na wsparcie finansowe ze strony Polaków. Organizacja prosi o wpłaty na konto: 13701037-500555-27005-1201-111 tylko dla akcji Pomoc dla ofiar wojny w Iraku w banku BISE SA (kod SWIFT: BISPPLPW) (wpłaty są zwolnione z prowizji).

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)