Trwa ładowanie...
d3or3dm

Pączki i faworki zamiast słoniny i wódki

Tłusty czwartek był niegdyś początkiem
tłustego tygodnia - czasu wielkiego obżarstwa. Początkowo nasi
przodkowie objadali się słoniną, boczkiem i mięsem, które suto
zapijano wódką. Obecnie najpopularniejszymi potrawami są pączki i
faworki. W tym roku tłusty czwartek przypada 15 lutego.

d3or3dm
d3or3dm

###Galeria
[

]( http://wiadomosci.wp.pl/slodkie-obzarstwo-w-tlusty-czwartek-6038682422232193g ) [

]( http://wiadomosci.wp.pl/slodkie-obzarstwo-w-tlusty-czwartek-6038682422232193g )
Słodkie obżarstwo w tłusty czwartek

Istnieje przesąd, że jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka, nie będzie się mu wiodło. Polakom to chyba jednak nie grozi - co roku tego dnia, przeciętny Kowalski zjada 2,5 pączka na głowę, a wszyscy Polacy w tym czasie pochłaniają ich prawie 100 mln.

d3or3dm

Według Andrzeja Bliklego, współwłaściciela znanej warszawskiej cukierni, są dwie szkoły wytwarzania idealnego pączka. Jedna zakłada, że powinien być on tak kulisty, że jak się go położy na stole i w niego dmuchnie, to będzie się toczył. Ale ja takiego pączka jeszcze nie widziałem. Według naszej tradycji, pączek powinien mieć lekko zapadnięte boki, brązową skórkę i nie mieć tzw. obrączki, czyli obwódki niedosmażonego ciasta - powiedział PAP Blikle.

Historia pączka sięga czasów rzymskich. Ostatnie dni karnawału w starożytnym Rzymie były czasem zabawy i obfitego jedzenia i picia. Spożywano wówczas tłuste potrawy, a w szczególności pączki. W Polsce zwyczaj smażenia tego specjału pojawił się w XIX w.

Przeciętny pączek waży ok. 40 gramów i ma ok. 200 kalorii. Żeby później je spalić, Blikle radzi, żeby z cukierni do domu wrócić piechotą.

Barbara Ogrodowska w książce "Polskie Tradycje Świąteczne" pisze, że tłusty czwartek był wstępem do hucznych zabaw, które odbywały się w ostatnie dni karnawału. Przed zbliżającym się Wielkim Postem starano się najeść do syta dobrych rzeczy, wytańczyć, wybawić, wyśmiać i wykrzyczeć.

d3or3dm

Według Ogrodowskiej, tańczono do upadłego w domach i w karczmach. Na ulice wsi i miasteczek wychodziły korowody przebierańców. "Po ulicach biegali mężczyźni poprzebierani za kobiety, czarne, rogate diabły i inne cudacznie przyodziane postacie, zaczepiając przechodniów, porywając ich do tańca, ściskając i całując, a przy okazji czerniąc im twarze i ubrania sadzą" - pisze Ogrodowska.

Ostatnie dni karnawału, w zależności od regionu, nazywano w Polsce mięsopustem (pożegnaniem z mięsem), zapustami lub ostatkami.

d3or3dm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3or3dm
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj