Pacyfiści żądają ukarania Busha
Natychmiastowego wycofania
amerykańsko-brytyjskich wojsk z Iraku oraz postawienia
prezydenta USA George'a W. Busha przed międzynarodowym
trybunałem domagali się uczestnicy antywojennych marszów
wielkanocnych w Niemczech.
21.04.2003 | aktual.: 21.04.2003 19:21
W ponad stu antywojennych akcjach uczestniczyło w czasie tegorocznych świąt Wielkanocy kilkadziesiąt tysięcy pacyfistów - poinformowało w poniedziałek we Frankfurcie nad Menem biuro organizacyjne protestów.
Upadek reżimu Saddama Husajna spowodował jednak wyraźny spadek zainteresowania udziałem w antywojennych demonstracjach. W połowie lutego na ulice stolicy Niemiec wyszło pół miliona przeciwników wojny.
W poniedziałek, w antywojennym wiecu w Berlinie, wzięło udział 2,5 tys. osób. Przedstawiciel jednego z organizatorów demonstracji - berlińskiego związku zawodowego pracowników budownictwa wezwał do postawienia przed trybunałem międzynarodowym Busha i premiera Wielkiej Brytanii Tony'ego Blaira.
Uczestnicy marszu przeszli przez berlińską dzielnicę Kreuzberg niosąc transparenty piętnujące kapitalizm oraz "imperialistyczną politykę USA". Wielu demonstrantów powiewało flagami w kolorach tęczy z napisem "Peace" (pokój) oraz flagami kubańskimi i irackimi. Domagano się cofnięcia pozwolenia na korzystanie przez amerykańskie samoloty z niemieckiej przestrzeni powietrznej.
Wielkanocne marsze pokojowe odbyły się w ostatnim dniu świąt także w Hamburgu, Frankfurcie nad Menem oraz na wyspie Rugia.
Były przewodniczący SPD Oskar Lafontaine wytknął USA deficyt demokracji.
"Jak długo kampanie wyborcze organizowane są przez amerykański przemysł, tak długo nie można mówić o panowaniu w USA demokracji" - powiedział Lafontaine. Jak podała agencja DPA, wicepremier Meklemburgii-Pomorza Przedniego, socjaldemokrata Wolfgang Methling, na wiecu w Fretzdorfie w Brandenburgii nazwał Busha "przestępcą".
W minioną niedzielę ośrodkiem antywojennych protestów był teren poligonu w okolicach Wittstock w północnej Brandenburgii. Bundeswehra zamierza - wbrew woli mieszkańców oraz organizacji ekologicznych - wykorzystać obejmujący blisko 15 tys. ha teren jako poligon. Do 1989 r. poligon należał do armii ZSRR. Jak podali organizatorzy, w proteście uczestniczyło sześć tysięcy osób, według policji - trzy tysiące.
W Wielki Piątek blokowano m. in. amerykańskie lotnisko wojskowe we Frankfurcie nad Menem. W sobotę cztery tysiące osób demonstrowały na placu zamkowym w Stuttgarcie.
Tradycja wielkanocnych marszów pokojowych w Niemczech sięga początku lat 60. Ich uczestnicy protestowali początkowo przeciwko utworzeniu Bundeswehry, wprowadzeniu w RFN obowiązku służby wojskowej oraz rozbudowie zachodnioniemieckiej armii. Na przełomie lat 70. i 80. w marszach uczestniczyło corocznie kilkaset tysięcy osób. Głównym celem protestów były wtedy plany NATO rozmieszczenia na terenie RFN rakiet średniego zasięgu stanowiących przeciwwagę do podobnej broni ZSRR.
W latach 90. zainteresowanie antywojennymi protestami osłabło. Jedynie w czasie pierwszej wojny w Zatoce Perskiej (1991) oraz interwencji NATO w Kosowie (1999) liczba uczestników marszów ponownie wzrosła. (mp)