PolskaPacjentki szpitala MSWiA zakażone przez pracownicę?

Pacjentki szpitala MSWiA zakażone przez pracownicę?

Pracownica bloku operacyjnego była najprawdopodobniej źródłem zakażenia paciorkowcem pacjentek oddziału ginekologicznego krakowskiego szpitala MSWiA - poinformował prof. Piotr Heczko, kierownik Katedry Mikrobiologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.

21.11.2007 | aktual.: 21.11.2007 14:33

Zakażenia u czterech pań po cesarskim cięciu, jak i u dwóch chorych operowanych w tym samym czasie z oddziału chirurgicznego, były spowodowane przez ten sam szczep paciorkowca. Po wielu badaniach udało nam znaleźć jedną osobę, która jest również nosicielem tego samego klonu - powiedział prof. Piotr Heczko. Zastrzegł jednak, że nie oznacza to, że osoba ta była tzw. nosicielem pierwotnym, bo zdarza się, że personel szpitala "nabywa szczep od pacjenta".

Według Heczki, szpital nie jest winny zaistniałej sytuacji. Więcej, właśnie dzięki szybkiej interwencji personelu szpitala najprawdopodobniej uratowano życie pacjentek. Profesjonalizm działania tego szpitala jest niepodważalny - podkreślił profesor.

P.o. rzecznik szpitala Krzysztof Kosowski poinformował, że pracownica szpitala, u której wykryto nosicielstwo paciorkowca, będzie czasowo odsunięta od bezpośrednich czynności okołooperacyjnych.

Myślę, że z czasem wróci na zajmowane stanowisko. Będzie podlegała być może bardziej rygorystycznej kontroli. Wynika to z tego, że może być genetycznym nosicielem paciorkowca - powiedział Kosowski.

Dodał, że szpital pracuje już normalnie. Co prawda nie funkcjonuje np. oddział położniczy, ale jest tak ze względu na przeprowadzany w nim remont.

U czterech pacjentek, które w szpitalu MSWiA rodziły przez cesarskie cięcie, zakażenie paciorkowcem doprowadziło do posocznicy. Jedna z kobiet leczona była na miejscu i została już wypisana ze szpitala. Z trzech pacjentek, które trafiły do Szpitala Uniwersyteckiego jedna już go opuściła, a dwie nadal są tam hospitalizowane. Paciorkowcem zakażeni zostali także mężczyzna i kobieta, pacjenci oddziału chirurgii szpitala MSWiA. Było to miejscowe zakażenie ran pooperacyjnych, a pacjenci opuścili już szpital.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi krakowska prokuratura.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)