Trwa ładowanie...
05-08-2013 20:54

Pacjent po wypadku na S1 zmarł w karetce. Ratownicy wrócili z ciałem

55-letni mężczyzna zmarł podczas transportu do szpitala. Karetka zawróciła na miejsce wypadku, gdzie ratownicy... wynieśli ciało na pobocze i je zostawili - podał TVN24. Teraz prokuratura sprawdza, czy ratownicy działali prawidłowo i czy ich zachowanie było zgodne z procedurami.

Pacjent po wypadku na S1 zmarł w karetce. Ratownicy wrócili z ciałemŹródło: WP.PL, fot: Łukasz Antczak
d427o7b
d427o7b

Wszystko działo się 13 lipca na drodze S1, ale szczegóły interwencji pogotowia wypłynęły dopiero teraz. Kierowca renault megane, wiozący trzy inne osoby, zawrócił w niedozwolonym miejscu. Wpadł pod nadjeżdżającą ciężarówkę.

Na miejsce przyjechały trzy karetki. Pierwsza, na pokładzie której byli sami ratownicy, zabrała najbardziej poszkodowanego kierowcę renault do szpitala. W drodze stan mężczyzny gwałtownie się pogorszył. Ratownicy poinformowali o tym załogę innej karetki, na pokładzie której znajdował się lekarz. Resuscytacja była prowadzona aż do momentu jej przyjazdu.

Gdy druga karetka dotarła na miejsce, lekarz stwierdził zgon pacjenta. Ratownicy zawrócili i ponownie pojawili się na miejscu wypadku. Tu wyładowali ciało i - jak zastrzega w rozmowie z TVN24 Marek Jeremicz, dyrektor Rejonowego Pogotowia Ratunkowego w Sosnowcu - zostawili je w worku, służącym do transportu zwłok pod opieką policji.

Zdaniem Jeremicza, nie ma jasnych reguł postępowania w takich sytuacjach. Dodaje, że karetka jest potrzebna przede wszystkim pacjentom żywym.

d427o7b
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d427o7b
Więcej tematów