PolskaPacjent po udanym przeszczepie płuca wrócił do domu

Pacjent po udanym przeszczepie płuca wrócił do domu

55-letni pacjent, poddany przeszczepowi pojedynczego płuca w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, został w środę wypisany do domu. Była to pierwsza tego typu udana operacja w Polsce.

Pacjent po udanym przeszczepie płuca wrócił do domu
Źródło zdjęć: © PAP | Roman Koszowski

23.07.2003 | aktual.: 23.07.2003 19:15

Zygmunt Sikorski z Sosnowca miał zwłóknienie płuc. Od 1994 roku wykazywał objawy niewydolności oddechowej. Przez trzy ostatnich lata cierpiał na stałą duszność i codziennie przez 17 godzin musiał być w domu poddawany tlenoterapii. Bez tego nie byłby w stanie funkcjonować. Transplantacja płuca była jedyną szansą wyleczenia chorego. Operację przeprowadzono 24 kwietnia.

"Przeprowadziliśmy transplantację tylko jednego płuca, bo ono w tym przypadku - zwłóknienia płuc - wystarcza. Poza tym drugie płuco, które mieliśmy od dawcy, nie spełniało kryteriów i nie mogliśmy z niego skorzystać. Przeszczepione płuco przejęło funkcje obu płuc" - powiedział podczas konferencji prasowej szef ŚCChS prof. Marian Zembala.

W jego ocenie operacja zakończyła się pełnym sukcesem. Chwalił cały zespół, który miał w nim udział - kardiochirurgów, pulmonologów, anestezjologów, rehabilitantów. Zaznaczył, że lekarze z Zabrza korzystali z doświadczeń specjalistów z innych ośrodków medycznych w Europie - w Austrii i Anglii.

Zygmunt Sikorski był bardzo zadowolony z operacji. Powiedział dziennikarzom, że po powrocie do domu wyjdzie do lasu na spacer. "To dla mnie przedłużenie życia, szczęście, którego nie da się opisać. Wcześniej ciężko było oddychać. Teraz jestem silniejszy. Jeszcze nogi mam trochę słabe, schudłem 14 kilo" - powiedział dziennikarzom. "Czuję się dobrze, ale na ryby wybiorę się dopiero na drugi rok" - dodał.

Przez najbliższe trzy miesiące pacjent co dwa tygodnie będzie się zgłaszał do kontroli.

Prof. Zembala powiedział, że pacjentowi przeszczepiono płuco 19- letniego mężczyzny, także z Sosnowca. Organy tego dawcy - serce, wątroba i nerki - uratowały kilka innych osób.

Lekarze ze Śląskiego Centrum Chorób Serca już raz próbowali przeszczepić pojedyncze płuco, sześć lat temu. Wtedy transplantacja nie udała się, pacjent zmarł po kilkunastu dniach.

Przeszczep płuca jest operacją bardzo złożoną i nastręczającą wielu problemów klinicznych. Po pierwsze dlatego, że płuca to jedyny narząd, który ma bezpośredni kontakt z atmosferą. To powoduje, że istnieje ryzyko infekcji. Po drugie, płuca są narządem bardzo często odrzucanym przez organizm.

Na konferencję prasową prof. Zembala zaprosił też Marka Bregułę - pacjenta, u którego lekarze z Zabrza dokonali pierwszego udanego przeszczepu serca i płuc. Mężczyzna powiedział, że czuje się dobrze. Narzekał tylko, że nikt nie chce mu dać pracy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)