Otwarcie granic. Czechy. Obawa przed koronawirusem ze Śląska. Bez negatywnego wyniku nie ma możliwości wjazdu do Czech
Otwarcie granic. Mimo otwarcia granicy z Polską, Czechy wprowadziły obostrzenia dotyczące wjazdu na ich terytorium osób mieszkających w województwie śląskim.
Otwarcie granic. Mieszkańcy województwa śląskiego będą sprawdzani przez Czechów
Sytuacja epidemiczna w Czechach jest dużo lepsza niż w Polsce. Do tej pory wykryto tam blisko 10 tysięcy zakażeń koronawirusem, a dzienny przyrost zachorowań wynosi 50-80 osób. Czesi obawiają się, że po otwarciu granicy z Polską, wzrośnie w ich kraju liczba zakażeń. Dlatego zdecydowano się wprowadzić specjalne zasady bezpieczeństwa.
Mieszkańcy województwa śląskiego, którzy będą chcieli od poniedziałku wjechać na terytorium Czech, będą musieli przedstawić negatywny wynik testu na koronawirusa. Taką informację podał czeski portal lidovki.cz, a potwierdziło ją ministerstwo zdrowia. Mieszkańcy innych województw wjadą do Czech bez kontroli.
Otwarcie granic. Czesi boją się górników
Taka decyzja czeskich władz spowodowana jest liczbą zakażeń w województwie śląskim. Jest ona większa niż w samych Czechach od początku epidemii. Dlatego na granicy z województwem śląskim będą obowiązywały dodatkowe obostrzenia. Trzeba będzie przedstawić negatywny wynik testu. Policja będzie prowadziła wzmożone kontrole.
Czesi obawiają się rozprzestrzenienia epidemii przez górników. Ponad 5 tysięcy zakażonych z województwa śląskiego to górnicy. Do tej pory u osób pracujących w tej branży wykonano ponad 72 tysiące badań przesiewowych, a u mieszkańców województwa śląskiego przebadano ponad 180 tysięcy próbek.
Zobacz także: Włodzimierz Czarzasty odpowiada Leszkowi Millerowi. "Takiej starości się boję"